Jedziemy do Wrocławia po 3 punkty, a najbardziej cieszy mnie progres młodzieżowców - mówił w przedmeczowej wypowiedzi trener Rafał Dobrucki. W kontekście tego, co wydarzyło się w niedzielny wieczór na Stadionie Olimpijskim, słowa te brzmią dość komicznie. Zielonogórzanie nie tylko, że nie zdobyli trzech, ale niewiele brakło, by wyjechali z Wrocławia nawet bez 1 punktu. Młodzieżowcy? To Falubaz ma jakichś młodzieżowców? Zły dzień, niedopasowanie do toru, zmęczenie gwiazd sobotnią rundą GP - pewnie tak, a i historia uczy, że Falubaz zawsze miał pod górkę we Wrocławiu, ale jeśli ten projekt ma się zakończyć złotem DMP, sporo jeszcze pracy. Chóralne "Sto lat!" dla Tomasza Jędrzejaka (poniedziałkowego solenizanta), wiwaty na cześć pogromcy Hampela - Zbyszka Sucheckiego oraz kąśliwe żarty na temat Troya B. zakończyły temat Falubazu we Wrocławiu. I trudno oprzeć się wrażeniu, że - poza Gdańskiem - tak słabej drużyny na "Olimpijskim" w tym roku jeszcze nie widziano.
W Gorzowie jednak nie pojechali. Choć w opinii kilku zawodników klasy światowej pojechać spokojnie się dało. Polish speedway... Dajmy spokój i przez ten jeden wieczór skupmy uwagę na tym, co elektryzuje cały sportowy świat. Nie zaścianek.