KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+

basen3Uff, jak gorąco... W takim Wrocławiu na przykład padł rekord. W sobotę o godz. 15 w oficjalnej stacji IMGW zmierzono 37,9 st. Celsjusza (o 0,5 st. więcej niż wynosił dotychczasowy powojenny rekord). To przy lotnisku, nieco za miastem, mierzone w "klinicznych" warunkach, z uwzględnieniem wszelkich zasad; w centrum zaś, wśród zabudowy, termometry pokazywały 42 st. w cieniu, a w słońcu... skali brakło. To prawie jak na zmierzenie odwagi u Petera Kildemanda. W całej Polsce karetki kursują w tę i we w tę, a medycy informują o 30-procentowym wzroście interwencji u osób, które zasłabły lub potrzebowały pomocy. Kibice to, zasadniczo, ludzie o wielkich sercach (i mocnych nerwach), ale jeśli zerknąć na układ par 12. rundy, następnie na tabelę, można mieć obawy, że niedzielny żużel jeszcze tę statystykę pogorszy.


PGE Stal Rzeszów - MRGARDEN GKM Grudziądz

Mało kto wie, że w Rzeszowie, całkiem niedaleko stadionu Stali, mieści się jedna z najciekawszych placówek muzealnych w Polsce - Muzeum Dobranocek. Coś dla małych i dla dużych. Wszak "bajki", zwłaszcza te z PRL-u i z lat 90., wszyscy wspominamy z sentymentem. Mecz Stali z GKM-em Grudziądz, w niemal zgodnej opinii, ma być faktycznym pożegnaniem z Ekstraligą dla gości. Nawet godzina się zgadza. Cóż, dziś na dobranoc będzie Żuraw.

Jan Brzechwa "Żuraw i Czapla"

Przykro było żurawiowi,
Że samotnie ryby łowi.
Patrzy - czapla na wysepce
Wdzięcznie z błota wodę chłepce.

Zwracam uwagę na frazę "z błota". Naprawdę wielkim człowiekiem musiał być nasz poeta o zawiłej biografii, skoro nawet po 75 latach i w tak niecodziennym, żużlowym anturażu jego wiersze są tak aktualne...

Skoro więc temat toru sobie wyjaśniliśmy, pozostaje pytanie o wykonawców misji. I tutaj trener Ślączka ma naprawdę duży komfort. Peter Kildemand, o dziwo, zakończył Grand Prix w jednym kawałku. Do tego nieco zbił swoją średnią kraks i karamboli na torze (co to jest 3 razy w 7 wyścigach...). Poza upadkami, swoimi i rywali, jeszcze to Grand Prix wygrał, a w jego wypadku nie należy oczekiwać, że w związku ze świętowaniem zapomni o lidze. Byłbym też ostrożny z typowym w takich sytuacjach przewidywaniem, że "boleć dopiero zacznie go następnego dnia". Informacji, czy jego w ogóle coś boli, nie udało mi się potwierdzić.

Słabiej w Horsens pojechał Greg Hancock, ale mniej potu wylanego przez Amerykanina raczej rzeszowian nie martwi. Jak jeździ w lidze, pokazał w meczach z Falubazem i K.S. Toruń. Prawdziwym zbawcą teamu z Podkarpacia jest jednak inny Duńczyk, Kenni Larsen. Zwycięstwo z torunianami winno nosić jego imię. Co wartościowsze, walczak z Odense swoją formę potwierdza także w wymagającej Elitserien. Swoją drogą, coś ci Duńczycy mają w sobie - najlepiej jeżdżą tuż po tym jak zdrowo "przydzwonią". No, ale są wersje i perwersje (to już nie Brzechwa).

Własny tor, wspomniana trójka, do tego solidny u siebie Lampart oraz lepsi juniorzy... i pozamiatane. Tak przynajmniej wychodzi na papierze. Bo kto, oprócz Krzysztofa Buczkowskiego, będzie potrafił napędzać się pod bandami tak, jak miejscowi? Chwaliłem ostatnio trenera Kempińskiego za efektywne prowadzenie zespołu, doceniałem postęp, jaki poczynił Rafał Okoniewski, cieszyłem się z tego, że grudziądzanie pojadą potrenować na przyczepnym torze w Ostrowie... a kilka dni później przeczytałem ciekawą wypowiedź naszego "Narodowego". Marek Cieślak też ich chwalił i doceniał, chyba nawet gratulował nieustępliwej walki o zachowanie ligowego statusu, po czym stwierdził - być może nie zacytuję wiernie - "że na takim torze jak w Rzeszowie bardzo trudno będzie im dobić do 35 punktów".

Z trenerem Cieślakiem zdecydowanie częściej się zgadzam, niż nie zgadzam. Tuż po triumfie grudziądzan nad Spartą życzyłem sobie i kibicom, żeby nadchodzący "mecz o Ekstraligę" nie okazał się starciem do jednej bramki. Z tą nadzieją pozostanę, ale tym razem sensacji nie zaryzykuję. Wszystkie dotychczasowe wyjazdy GKM-u do ekip, które bazowały na atucie własnego toru (Wrocław, Gorzów, Tarnów) kończyły się boleśnie - myślę, że trener Ślączka ma już plan na to spotkanie, a wody w Wisłoku nie zabraknie.

Mój typ: 56:34
2014: 54:36
Program: pobierz
Wytypuj: TYPER

PGE Stal Rzeszów:
9. Greg Hancock
10. Karol Baran
11. Dawid Lampart
12. Kenni Larsen
13. Peter Kildemand
14. Artur Czaja

MRGARDEN GKM Grudziądz:

1. Rafał Okoniewski
2. Tomasz Gollob
3. Daniel Jeleniewski
4. Krzysztof Buczkowski
5. Artiom Łaguta
6. Hubert Łęgowik

-------

K.S. Toruń - Fogo Unia Leszno

Gdzieś przeczytałem, chyba nawet w opinii jednego z Czytelników na naszym facebooku, że Unia przegra w Toruniu, bo leszczynianie na Motoarenie jeździć po prostu nie umieją. 2012: 57-33, 2013: 51-39, 2014: 57-33. Wychodzi istny armagedon, przynajmniej za ostatnie trzy lata. Za to torunianie w Lesznie - jakby odwrotnie. I zwycięstwo (w tym roku), i remis (2013)... Co z tego wynika? Niechaj każdy sam oceni. Jedni przykładają dużą wagę do historii, inni zapytają raczej: czy kiedykolwiek wcześniej Unia miała tak silną drużynę, albo Toruń tak... niedoszacowaną? Bo w tym sezonie, przynajmniej teoretycznie, nie mają przecież torunianie tuzów na miarę Sajfutdinowa, Warda czy Golloba (tego kilka lat temu), a zwycięstwa muszą im zapewniać: niedawny I-ligowiec Doyle, Miedziński "po przejściach", czy tak nieodgadnione indywidua jak Łaguta i Holder. Wszyscy wyżej wymienieni pojechali rewelacyjne zawody przeciwko Stali Gorzów (z bonusami wspólnie zdobyli... 42 punkty). Dodając do tego 9 "oczek" Przedpełskiego - miazga, jaką zgotowali wciąż aktualnym mistrzom kraju nie dziwi.

Zastanawiam się, czy gospodarze są w stanie zbliżyć się do tego osiągnięcia? Z jednej strony z pewnością nie wzięło się ono z przypadku (Zmarzlik na co dzień 3 punktów w lidze nie robi), z drugiej - Leszno powinno postawić trudniejsze warunki. Nawet pomimo zapewnionego awansu do play-off. Już choćby nieco na własne życzenie przegrany pierwzy mecz powinien być dla chłopaków Skórnickiego wystarczającą motywacją.

Nicki Pedersen upadł w finale IMME w Lesznie, leżał w poprzedzającej mecz Grand Prix w Horsens i trudno nie odnotować - zrozumiałej dość w tym kontekście - obniżki formy "Powera". Kibice w Lesznie wciąż są podzieleni, czy powinien jeździć Thomas H. Jonasson, czy może pokazujący raz po raz klasę za granicą Tobiasz Musielak. To zagwozdki leszczyńskie, ale w tych samych zawodach brzydko wyglądający upadek zanotował też Chris Holder. O ile Nicki miał świadomość całej sytuacji, "Chrispy" runął jak rażony piorunem. To może odbić się na jego dyspozycji. Wiadomo też, że Ekstraliga odrzuciła odwołanie torunia, złożone po meczu w Rzeszowie, w efekcie czego mecz z parkingu obejrzy Oskar Fajfer. Ktoś powie, że to niewielkie osłabienie. Być może. Fajfer w zakończonym pogromem meczu ze Stalą zdobył tylko 2 punkty, ale warto zauważyć, że dwa razy wygrywał z rywalami. Takie "jedynki" w dzisiejszym starciu będą bezcenne. Czy młody Dawid Krzyżanowski będzie w stanie przywieźć choć jedną?

Mecz jawi się jako wyrównany, a wynik oscylujący w okolicach remisu. I chyba nikogo nie zdziwi, jeśli na przekór ostatnim sezonom zwycięzcę wyłoni dopiero ostatni wyścig. Gdybym miał pewność, że Holder podtrzyma świetną passę, a Grigorij Łaguta pokaże takie show, jakie zaprezentował w niedawnych ligowych mistrzostwach w Lesznie, pewnie skłaniałbym się ku typowi na gospodarzy. Niestety, w przypadku uśmiechniętego Rosjanina takiej pewności nie mam. Leszczynianie przegrali dotąd na wyjeździe tylko jeden mecz - we Wrocławiu, w okoliczościach doskonale znanych. Myślę, że są w stanie zostać drugą ekipą w tym sezonie, która nie przegra na Motoarenie.

Mój typ: 43:47
2014: 57:33
Program: pobierz
Wytypuj: TYPER

K.S. Toruń:
9. Grigorij Laguta
10. Kacper Gomólski
11. Chris Holder
12. Adrian Miedziński
13. Jason Doyle
14. Dawid Krzyżanowski

Fogo Unia Leszno:
1. Nicki Pedersen
2. Thomas H. Jonasson
3. Przemysław Pawlicki
4. Emil Sajfutdinow
5. Grzegorz Zengota
6.
7. Piotr Pawlicki

----------

MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów - SPAR Falubaz Zielona Góra

Jak może pojechać zawodnik, który przez równy rok nie ścigał się spod taśmy z najlepszymi żużlowcami świata? - to będzie główne pytanie 88. lubuskich derbów. I konia z rzędem temu, kto zna odpowiedź. Sam Patryk Dudek miał bardzo dużo czasu, żeby mentalnie przygotować się do tegorocznego debiutu. - Gwizdy tylko mnie zmobilizują - mówi. Pozostaje wierzyć. Ale co ze sprzętem? Co z tzw. czuciem trasy i motocykla? Myślę, że gdyby zrobić sondę z pytaniem o wynik Dudka, większość obstawiłaby opcję "falstart". Ale przecież nie takie come-backi nasz żużel pamięta.

Kierując się ostatnimi rezultatami, wynik derbów w zasadzie nie powinien być tematem do dyskusji. Jak silna u siebie jest Stal, widzieliśmy doskonale nie raz. Dość powiedzieć, że Unię Tarnów - tę samą, z którą Falubaz przegrał u siebie - gorzowianie odprawili do domu z 29 punktami. Jak zatem "na Jancarzu" miałaby powalczyć drużyna, która przegrywa mecz za meczem, jedzie bez lidera,

Chyba wszyscy pamiętają, co zrobił na torze w Gorzowie Grzegorz Walasek w barwach Włókniarza. Teraz mu nie idzie, ale Sławomir Dudek mówi, że są nowe silniki, są chęci, potrzeba tylko spokoju i jednego dobrego meczu na przełamanie. O zmobilizowanie zielonogórskiego Grzesia zadbają już sami kibice Stali. Bohater najgłośniejszego transferu tego roku w Polsce męczył się okrutnie w pierwszym meczu z tarnowianami, ale czy jest tor, na którym pełniej niż w Gorzowie mógłby pokazac pełnię swych umiejętności? Darcy Ward jest stworzony do takich nieszablonowych, sytuacyjnych akcji, "przycinek", jakie na "Jancarzu" demonstruje Iversen w swojej najwyższej formie. Nawet ten "bezadrenalinowy" Jonsson, będący w tym roku niemal synonimem bezradności - przecież to, co zrobił w ostatnim wyścigu w Horsens, bezpardonowo wbity w bandę przez Michelsena, to był żużlowy majstersztyk.

Nie udało się poskładać na niedzielę Protasiewicza, to ogromna strata, ale gdyby Krystian Pieszczek po prostu utrzymał formę z ostatniego meczu, dodając do tego przysłowiowy nóż na gardle i ZZ-tkę, gwarantującą najlepszym dodatkowy start, wyjdzie na to, że Falubaz ma kim stawiać opór, a może nawet pokusić się o sensację. - Trzema zawodnikami plus jednym wspomagającym, który doda jakieś punkty, jesteśmy w stanie powalczyć wszędzie i z każdym - ocenił szanse swojej ekipy menadżer Jacek Frątczak w wywiadzie dla Radia Zielona Góra. Bujda? Frątczak raczej zwykł twardo stąpać po ziemi.

Skoro nie będzie Protasiewicza, wiara w jednoczesny "wystrzał" Jonssona, Dudka i Walaska jest dość nonszalancka, a mimo tego sztab gości twierdzi, że ma pomysł na ten mecz, to być może oprócz patrzenia na swoich, patrzą też na problemy rywali. Stal miażdżyła, to prawda (nawet jeśli tych z dolnych rejonów tabeli), ale ostatnio ewidentnie brakowało Chomskiemu armat. Bo jak wytłumaczyć tak lekkie oddanie niesamowicie ważnego meczu w Toruniu? Kasprzak jak zawodził, tak zawodzi nadal, Iversen odkąd wygrał Grand Prix jakby przygasł, Gapiński miał przebłysk w Lesznie, ale bliżej wciąż do tezy, że wspólnie ze Świderskim chyba zapomnieli już o wyskoku z finału IMP. Ba, nawet niezawodny dotąd Bartosz Zmarzlik zaczął notować wpadki. Co jest zrozumiałe, zważywszy chociażby na liczbę startów. Co prawda z odsieczą przyszedł Matej Žagar i forma, jaką udało mu się wypracować latem, jednak kto wie, czy upadek i siły, zainwestowane w duńską rundę GP, nie odbiją się na dyspozycji Słoweńca nazajutrz.

To będą 88. derby, w naszym Typerze 88 proc. graczy typuje wygraną Stali, z numerem 88 na co dzień jeździ lider gorzowian - Niels Kristian Iversen, a chyba tylko jakimś przypadkiem mecz odbędzie się z datą 09.08., miast 08.08. Gdyby przeczytał to któryś z obserwatorów UEFA, niechybnie zamknąłby nam portal za szerzenie zakamuflowanego nazizmu. Być może ktoś interesujący się numerologią wyciągnie z tego coś ciekawszego, pozostali - jak mniemam - nie będą się długo zastanawiać i hurtem wytypują wygraną Stali. Taką solidną. Tak wychodzi z rachunku sił. Ja jednak zaryzykuję, że tym razem matematyka weźmie w łeb, a Falubaz udowodni, że walcząc desperacko o uratowanie całego sezonu, a być może także o przyszłość klubu w najbliższych latach, sensacje się zdarzają.

Mój typ: 45:45
2014: 50:40 i 62:28
Program: pobierz
Wytypuj: TYPER

MONEYmakesMONEY.pl Stal:
9. Niels Kristian Iversen
10. Piotr Świderski
11. Matej Žagar
12. Tomasz Gapiński
13. Krzysztof Kasprzak
14. Adrian Cyfer

SPAR Falubaz:
1. Grzegorz Walasek

2. Jarosław Hampel (ZZ)
3. Patryk Dudek
4. Andreas Jonsson
5. Darcy Ward
6. Krystian Pieszczek
7. Alex Zgardziński

-----------

Unia Tarnów - Betard Sparta Wrocław

Wrocławianie mają za co się odgryźć. To właśnie w Tarnowie zaliczyli jedną z najbardziej bolesnych (jeśli nie kompromitujących) porażek ostatniej dekady. W sezonie 2014 przegrali w Mościcach 64:26, a w 15 kolejnych wyścigach... 15 razy wygrywali żużlowcy "Jaskółek". Grubo. Tym razem wydaje się jednak, że będzie to taki "pojedynek szczęśliwych" - tak chyba można określić to starcie, bo o ile mecze w Rzeszowie i Gorzowie z perspektywy walczących w nich ekip są przysłowiowymi bojami o wszystko, tutaj - tak na dobrą sprawę - nikt nikomu krzywdy robić nie musi. Tarnowianie zrobili milowy krok ku play-offom inkasując pełną pulę w dwumeczu z Falubazem, teraz wystarczy im uporać się z wrocławianami, odprawić z derbowym kwitkiem Rzeszów - i sezon ogłosić sukcesem. Sparta przegrywa kolejne wyjazdy, ale "owalny tor" pracuje na jej korzyść - ciułając bonus za bonusem najprawdopodobniej wejdzie do strefy medalowej. Zostały jeszcze trzy wyjazdy, do Tarnowa, Gorzowa i Leszna, w których podopieczni Piotra Barona muszą zdobyć, kolejno: 39, 41 i 33 punkty.

Oczywiście bezkompromisowy wynik na Mościcach - czyli albo zwycięstwo Sparty, albo co najmniej 53:37 dla Unii - jedną z tych drużyn postawiłby w absolutnie komfortowej sytuacji (a przy okazji ucieszył bardzo kogoś w Lubuskiem). Są na to pewne szanse, bo z jednej strony powszechnie znany jest atut własnego toru tarnowian i wyjazdowa mizeria wrocławskiej drugiej linii, z drugiej zaś to raczej formacja juniorska gości będzie nadawać ton młodzieżowemu współzawodnictwu, Tai Woffinden może zawsze pojechać jak na lidera GP przystało, a Maciej Janowski, w swojej obecnej formie i na praktycznie własnym torze, ma prawo liczyć nawet na komplet. Unia nie jest niepokonana, tor w Mościcach nie jest zaczarowany - co udowodniła jej imienniczka z Leszna, myślę jednak, że obydwa teamy są zbyt mocne na jakieś skrajności. Żadnego z rywali nie będzie stać na większy "odjazd", a finalnie obie strony zadowolą się tym, co tak naprawdę je satysfakcjonuje: "Jaskółki" wygrają mecz, ale punkt bonusowy pojedzie do Wrocławia.

Unia Tarnów:
9. Martin Vaculik
10. Artur Mroczka
11. Kenneth Bjerre
12. Leon Madsen
13. Janusz Kołodziej
14.
15. Ernest Koza

Betard Sparta Wrocław:
1. Tai Woffinden
2. Nicolai Busk Jakobsen
3. Michael Jepsen Jensen
4. Tomasz Jędrzejak
5. Maciej Janowski
6. Adrian Gała
7.

Mój typ: 48:42
2014: 64:26
Program: pobierz

Wytypuj: TYPER


Jakub Horbaczewski

Korzystanie z linków socialshare lub dodanie komentarza na stronie jednoznaczne z wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych podanych podczas kontaktu email zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Podanie danych jest dobrowolne. Administratorem podanych przez Pana/Panią danych osobowych jest właściciel strony Jakub Horbaczewski . Pana/Pani dane będą przetwarzane w celach związanych z udzieleniem odpowiedzi, przedstawieniem oferty usług oraz w celach statystycznych zgodnie z polityką prywatności. Przysługuje Panu/Pani prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania.

KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+

Odwiedź nasze social media

fb ikonkaX ikonkaInstagram ikonka

Typer 2024 - zmierz się z najlepszymi!

Najszybsze żużlowe newsy

SpeedwayNews logo

NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV

 PGE Ekstraliga 2024
1. Orlen Oil Motor Lublin  14 31 +162
2. Betard Sparta Wrocław  14 19 +30
3. ebut.pl Stal Gorzów  14 19 -37
4. KS Apator Toruń  14 15 -7
5. ZOOLeszcz GKM Grudziądz  14 14 -58
6. NovyHotel Falubaz  14 13 -33
7. Krono-Plast Włókniarz  14 12 -50
8. FOGO Unia Leszno  14 11 -87
 Metalkas 2. Ekstraliga 2024
1. Arged Malesa Ostrów  14  28 +128
2. Abramczyk Polonia  14  27 +161
3. Innpro ROW Rybnik  14  23 +63
4. Cellfast Wilki Krosno  14  19 -20
5. #OrzechowaOsada PSŻ  14  18 -16
6. H.Skrzydlewska Orzeł Łódź
 14  13 -54
7. Texom Stal Rzeszów  14   9 -80
8. Zdunek Wybrzeże Gdańsk
 14   3 -182
Krajowa Liga Żużlowa 2024
1. Ultrapur Start Gniezno
 10  21 +94
2. Unia Tarnów  10
 16 +55
3. PKS Polonia Piła  10
 11 +18
4. OK Kolejarz Opole  10
 11 -39
5. Optibet Lokomotiv  10  10 -23
6. Trans MF Landshut Devils  10  6 -105

Klasyfikacja SGP 2024 (po 10/11 rund)

1. Bartosz Zmarzlik
159
2. Robert Lambert
137
3. Fredrik Lindgren
127
4. Martin Vaculík 114
5. Daniel Bewley
111
6. Mikkel Michelsen 101
7. Jack Holder 97
8. Dominik Kubera
88
9. Leon Madsen 76
10. Łotwa duża Andrzej Lebiediew
75
11.  Max Fricke 64
12. flaga niemiec Kai Huckenbeck 58
13. Szymon Woźniak 46
14. Jason Doyle 47
15. Maciej Janowski
46
16. Czechy duzaFlaga Jan Kvěch 41

PARTNERZY

kibic-zuzla logozuzlowefotki-logo
WszystkoCzarne blog

Pomóż kontuzjowanym

KamilCieślar
DW43