W Indywidualnych Mistrzostwach Świata A.D. 2015 niemal wszystko już wiadomo - znamy mistrza świata, znamy nazwiska dwóch dalszych medalistów, praktycznie wiemy też, kto utrzyma się w cyklu, pozostaje nam tylko walka o kolory medali oraz finalne pozycje. Trochę mało, nieprawdaż? Ale postanowiliśmy wam udowodnić, że te zawody wcale nie zapowiadają się nudnie. Wykorzystując fakt, że to ostatnia runda, postaraliśmy się dla każdego z uczestników znaleźć istotne, ciekawe (i oczywiście nietuzinkowe) statystyki. Jak nam to wyszło, i co ciekawego mówią liczby o każdym z zawodników? Sami sprawdźcie.
Tai Woffinden - Mistrz Świata 2015
W podsumowaniu toruńskiej rundy Grand Prix wspominaliśmy o zawodnikach, którzy zapewniali sobie tytuł mistrzowski przed osatnią rundą GP. Zróbmy krok dalej - przeanalizujmy, jak spisywali się zawodnicy tuż po tym, kiedy zapewnili sobie upragnione złoto. Powszechnie powielany stereotyp o "rozprężeniu" i braku motywacji dwukrotnie wziął w łeb. Ciosy wymierzyli: Tony Rickardsson w 2005 roku (Lonigo) oraz Greg Hancock w 2011 (Gorzów). Warto dodać, że legendarny Szwed podczas triumfu we Włoszech zanotował komplet 7 biegowych zwycięstw.
[1 msc, 25 pkt] Lonigo 2005 - Tony Rickardsson
[1 msc, 11 pkt] Gorzów 2011 - Greg Hancock
[5 msc, 11 pkt] Daugavpils 2006 - Jason Crump
[8 msc, 9 pkt] Gelsenkirchen 2007 - Nicki Pedersen
[8 msc, 7 pkt] Bydgoszcz 2006 - Jason Crump
[9 msc, 8 pkt] Sydney 2002 - Tony Rickardsson
[16 msc, 3 pkt] Bydgoscz 2010 - Tomasz Gollob
Tai Woffinden jest nie do pobicia na polu A. Brytyjczyk w tym sezonie, jadąc w czerwonym kasku, ani razu nie był ostatni oraz tylko raz zanotował jedynkę.
Tegoroczny mistrz świata w Melbourne może znaleźć kolejny powód do świętowania. "Tajski" potrzebuje jeszcze 3 wygranych biegów, by mieć ich na swoim koncie równe 100. Uda się przed półfinałem?
Greg Hancock
Wciąż nie wiadomo, czy zostanie wicemistrzem, ale należy pamiętać, że to właśnie "Grin" jest jak na razie jedynym zwycięzcą australijskiej rundy GP (dla przypomnienia: Sydney, 26 października 2002).
Zwycięstwo Grega Hancocka pozwoli mu zrównać się z Tonym Rickardssonem w liczbie zwycięstw. Legendarny Szwed ma obecnie na swoim koncie 20 wygranych rund Grand Prix, co daje mu trzecie miejsce w tej klasyfikacji.
Hancock na cztery występy poza Europą tylko raz nie był w finale. Miało to miejsce podczas ostatniej zamorskiej rundy - w Auckland w 2014 roku.
Nicki Pedersen
Duńczyk wciąż ma szansę na wyrównanie swojego rekordu pod względem liczby zwycięstw w jednym roku. Power w sezonie 2007 wygrał 4 razy.
"Woffi" punktuje jak wytrawny bokser z pola A, Nickiemu zaś sprzyja pole B, z którego ani razu w tym sezonie nie zaliczył zera. Za to "Power" jeździ słabo, kiedy przywdziewa kask żółty - jego średnia z pola D wynosi zaledwie 1,267.
Hancock czy Pedersen - to najciekawsze pytanie tej rundy i zarazem najpopularniejszy obecnie zakład u żużlowych bukmacherów. Jak będzie? Nie wiemy. Ale statystyka mówi nam, że w bezpośrednim pojedynku head to head "Power" przegrywa z Gregiem 7:4.
Niels Kristian Iversen
PUK w tym sezonie przywiózł aż 18 jedynek, czym powtórzył sytuację z roku 2006. Jest to aktualnie jego najlepszy wynik pod względem trzecich miejsc. Albo "najlepszy". Ale z czegoś ta lokata (niby blisko podium, a jednak bardzo daleko) musi wynikać.
Iversen ma za to coś nietuzinkowego - imponującą średnią w... trzeciej serii startów. Po 11 rozegranych rundach jeszcze ani razu nie był w trzeciej serii ostatni, a tylko raz był trzeci. Średnia PUK-a w trzecim biegu to 2,363. Aż sprawdziliśmy z kim tym razem wystąpi. Bieg 9: Hancock, Masters, Iversen, Doyle. Wszystko jasne?
Jason Doyle
Debiutant ma szansę na najlepszy australijski dorobek punktowy od 2012 roku, kiedy mistrzem świata został Chris Holder. Co prawda w sezonie 2013 Darcy Ward zdobył 106 pkt, ale Doyle'owi aktualnie brakuje do tego tylko trzech oczek.
Dla miłośników statystyki oraz zakładów live, warto dodać, że Australijczyk najlepszą średnią ma z pola B (2,056), a najsłabszą z pola C (1,167).
Na marginesie, wspomniane wyżej 106 pkt. Warda zostało przez niego osiągnięte przy kontuzji i 4 rundach na "zero". Mistrz świata, Tai Woffinden, zdobył wówczas 151 "oczek". Jakże byłoby blisko...
Matej Žagar
Jeśli ten sezon ma być dla Mateja historyczny, to musi w Melbourne zdobyć ponad 14 punktów. Dlaczego? Bo tylko wtedy pobije swój rekord w liczbie zdobytych punktów w jednym roku. Jakie są szanse? Cóż, Słoweniec na 64 występy tylko 8 razy kończył rundę z ponad 14 punktami...
Maciej Janowski
"Magic" w sobotę ma szansę zostać 5. Polakiem, który zakończy sezon z "setką" na koncie. Bez skojarzeń... Wcześniej dokonywali tego Gollob, Hampel, Holta i Kasprzak. Jest też druga opcja - otóż jeśli Maciek nie zdobędzie przynajmniej 5 punktów, będziemy świadkami 3. sezonu, licząc od roku 2002, kiedy to żaden Polak nie zdobył przynajmniej 100 "oczek".
Chris Holder
Mistrz świata z 2012 roku nie ma dobrego roku. Jednak tylko 5 punktów brakuje mu do Ryana Sullivana w zestawieniu łącznej liczby zdobytych punktów w cyklu. Tym samym może przesunąć się na trzecie miejsce w wewnętrznym, australijskim zestawieniu tej klasyfikacji. Jeśli zaś Holder zdobędzie ponad 10 punktów, przesunie się o dwa "oczka" w górę w zestawieniu ogólnym. Oprócz swojego rodaka, Australijczyk ma szansę wyprzedzić również Billy'ego Hamilla.
Peter Kildemand
"Pająk", podobnie jak swój reprezentacyjny kolega, w trzeciej serii startów ma bardzo ciekawą statystykę. W 8 biegach zaliczył 6 dwójek oraz 2 wykluczenia. Jeśli Kildemand stanie na podium, zostanie 31. zawodnikiem w historii z liczbą co najmniej 5. "pudeł" na koncie. Ładny debiut!
Michael Jepsen Jensen
Jepsen Jensen pomimo udanego początku sezonu najprawdopodobniej zakończy go poza czołową ósemką. Przyczyniła się do tego słaba forma w ostatnich turniejach. Co ciekawe, Duńczyk jak ognia powinien unikać pola C. W tym sezonie w Grand Prix w białym kasku jeszcze nie wygrał, a jego średnia wynosi... 0,733. Dla porównania, Duńczyk, kiedy jedzie z pola A ma średnią 2,167. Jeśli to przeczyta, wiosną do znudzenia będzie tłukł rozegranie pierwszego łuku z "trzeciego".
Andreas Jonsson
AJ zaliczył już 4 turnieje poza Europą i ani razu nie był w finale. Jego wyniki to:
6. miejsce – 10 pkt: Sydney 2002
13. miejsce – 4 pkt: Auckland 2012
6. miejsce – 11 pkt: Auckland 2013
8. miejsce – 7 pkt: Auckland 2014
Troy Batchelor
Ciężko było znaleźć jakąkolwiek ciekawą statystykę o Troyu Batchelorze, więc napiszemy tylko tyle, że jest kumplem Warda.
A tak poważnie, Australijczyk jest jednym z czterech zawodników, którzy w tym sezonie nie mieli okazji jechać w finale. Oprócz niego pozostali tylko: Kasprzak, Harris, Jonasson.
Kącik trzeciej serii: Batch w dotychczasowych 11. startach zanotował w niej 2 zwycięstwa i aż 9 zer. Dlaczego nie 11? Dociekliwi sprawdzą. Co ciekawe, w serii 4. i 5. pomimo tylu prób Australijczyk jeszcze ani razu nie wygrał.
Chris Harris
Od kilku rund zapowiadamy i sami śledzimy z wypiekami (naszych mam), jak to Chris Harris goni Marka Lorama w liczbie "trójek". Ponieważ może to jeszcze trochę potrwać, już dziś zdradzimy, że "Bomberowi" nadal brakuje jednego biegowego zwycięstwa, by dogonić swojego utytułowanego rodaka. Obyśmy nie musieli czekać do rundy w Warszawie. Chociaż, z drugiej strony, wtedy dziennikarze dzięki pokredzie.pl będą mieli okazję zadać mu pytanie, jak się czuje po wyprzedzeniu mistrza świata z roku 2000.
Warto dodać, że nasz ulubiony zawodnik "Loramskiego" raczej nie pobije, kiedy będzie jechał z pola B - w tym sezonie bowiem nie odniósł jeszcze zwycięstwa w kasku niebieskim.
Tomas H. Jonasson
Grand Prix dla Tomasa Hjelma Jonassona to wciąż za wysokie progi. Potwierdza to nie tylko liczba zdobytych punktów, ale i to, że Szwed w tym sezonie nie był jeszcze nawet w półfinale. Wygrał tylko 3 biegi, przy czym w trzech pierwszych seriach startów jeszcze ani razu nie wygrał biegu.
Krzysztof Kasprzak
Jest w sieci potężna grupa wsparcia" dla KK, której przedstawiciele, jeśli kiedyś dojdą do władzy, zabronią komentowania występów zawodników narodowości polskiej seryjnie zwożących zera, jako czyn podły i niehumanitarny. Można albo bić brawo, albo pocieszać. No dobrze. Żeby więc nie pastwić się statystycznie nad Kasprzakiem, powiemy coś optymistycznego - otóż najprawdopodobniej to nie on będzie miał najmniej trójek ze wszystkich stałych zawodników Grand Prix. Wspomniany THJ ma obecnie 3, Harris 5, natomiast KK wygrał już 6 wyścigów.
Jest też druga wiadomość. KK ma aktualnie 98 zer. Oby Krzychu nie wrócił z Melbourne z "setką"...
Sam Masters
Z pozoru może się wydać, że w historii nie mogło być wielu zawodników z Australii, którzy jechali w Grand Prix jako "dzika karta". W końcu cykl IMŚ tylko okazjonalnie odwiedza Antypody. W sobotę będziemy jednak świadkami już 7. takiego przypadku, a Sam Masters zostanie 5. Australijczykiem jadącym jako wild card (dwukrotnie jako DK pojechali Jason Crump i Darcy Ward, stąd owa różnica). Jak pokazuje historia, tylko Darcy Ward w Toruniu w 2011 roku stanął na podium. Warto dodać, że był to też jedyny przypadek, kiedy australijska "dzika karta" jechała w półfinale. Przypomnijmy, że Darcy powtórzyłby ten sukces kilka miesięcy później w Gorzowie, lecz wtedy zawody zostały odwołane po 16 biegach, a Ward zajął w nich 5 miejsce.
Pełna lista australijskich "dzikich kart":
[1995 Londyn] Jason Crump – 8 msc – 12 pkt
[1997 Linkoping] Jason Crump – 10 msc – 8 pkt
[2002 Sydney] Jason Lyons – 19 msc - 3 pkt
[2002 Sydney] Mick Poole – 20 msc - 3 pkt
[2011, Toruń] Darcy Ward – 3 msc – 15 pkt
[2011, Gorzów] Darcy Ward – 5 msc – 7 pkt
A Sam Masters - to też warto odnotować - zostanie 14. zawodnikiem z Australii w historii GP.
Teraz przeanalizujmy jak wyglądają najciekawsze pojedynki head2head między zawodnikami w Grand Prix.
Pogromy:
Wofinden 11:0 Harris
Doyle 10:0 Kasprzak
Kildemand 7:0 Kasprzak
Jonsson 10:0 Kasprzak
Remisy:
Žagar 6:6 Doyle
Pedersen 6:6 Doyle
Iversen 6:6 AJ
Janowski 6:6 Iversen
Janowski 7:7 Hancock
Kildemand 4:4 Batchelor
Kildemand 4:4 Janowski
Żużel jest ponoć sportem wybitnie indywidualnym, przejdźmy jednak do zapowiedzi kilku "perełek" wedle kryterium reprezentacyjnego:
- Australijczycy mają na swoim koncie 798 biegowych zwycięstw, Polacy mają ich na swoim koncie 791. Kto będzie szybszy w walce o okrągłe 800?
- Polska ma na swoim koncie 4985 punktów, czy już w Austalii staniemy się 4. państwem z 5000 na koncie?
- Dopiero po raz 5. w historii, dwóch Duńczyków kończy sezon z setką na koncie.
- Polacy w tym sezonie jak na razie stali na podium najrzadziej od 2006 roku. Dobre miejsce Maćka Janowskiego lub Krzysztofa Kasprzaka bardzo by nam pomogło, ponieważ liczmy mocno na to, że na koniec sezonu będziemy już samodzielnymi liderami w klasyfikacji miejsc zajmowanych na podium.
[106] Polska
[106] Australia
[104] Dania
[102] Szwecja
- My walczymy o lidera, Szwedzi natomiast walczą o to, by obecny sezon nie był ich najsłabszym w historii. W najgorszym roku (2007) zdobyli 160 punktów, obecnie mają na swoim koncie 147 oczek. Wyobraźcie sobie, że w latach 1995-2001, kiedy mieliśmy, co prawda, inną punktację zawodów, jednak rund w cyklu było tylko 6, zawodnicy "Trzech Koron” potrafili zdobywać ponad dwa razy więcej punktów niż obecnie. Nie pozostaje nam nic innego jak tylko powiedzieć: TONY WRÓC!
Krzysztof Gurgurewicz Twitter
Foto: SGP/FB