Zima, zimno i w dodatku nie ma żużla. Człowiek sterczy w oknie, wertuje kalendarz i czeka na sparingi. Tak, sparingi, bo do ligi jeszcze przecież trzy miesiące. Okres transferowy za nami, emocji więc jakby mniej. Jak przetrwać najgorszy czas dla fanów żużla?
W czasie zimy fani się nudzą, to ogólnie znana rzecz. Choć mniej trudzą się i mniej brudzą, ale strasznie nudzą się w czas ten - milusińscy. Ta parafraza nie jest przypadkowa, bo często mam wrażenie, że wielu kibiców ma prawdziwy problem w sezonie ogórkowym. Zresztą, nie tylko kibice. Dziennikarze przecież też mają problem ze znalezieniem ciekawego tematu w "martwym okresie". Czym się więc zająć i jak przeczekać zimę? Doradzamy!
1. 1. Gale Lodowe
OK, to nie to samo, co ów cudowny żużel "w tych pięknych okolicznościach przyrody", ale lista startowa pełna nazwisk znanych z toru, kierunek skrętu się zgadza, emocje też na podobnym poziomie. Może żużlowi na lodzie brakuje tego "czegoś", jednakże obserwowanie takich gal może w jakimś stopniu załatać wyrwę po letnim ściganiu.
2.
2. Żyć wspomnieniami
Głębia Internetu jest nieskończona. Z pewnością można w niej znaleźć archiwalne spotkania sprzed lat, którymi ekscytowaliśmy się i nadal uwielbiamy je podziwiać. Miłym dla oka widowiskiem z pewnością był leszczyńsko-toruński półfinał sprzed półtora roku czy też Derby Ziemi Lubuskiej z ostatniego sezonu. I tak byle do wiosny…
3.
3. Śledzić lokalny sport
Jest kilka żużlowych miast, które mają drużyny koszykarskie w najwyższych ligach (Toruń, Zielona Góra, Lublin, Krosno, Wrocław, Kraków, Bydgoszcz, Ostrów Wlkp.), są ośrodki z piłką ręczną na niezłym poziomie (Opole, Gdańsk), czy też z siatkówką (Częstochowa, Wrocław, Bydgoszcz, Gdańsk, Rzeszów, Łódź, Piła, Toruń) - to tylko kilka przykładów z najwyższych lig w kraju. A są przecież jeszcze pozostałe ligi i inne dyscypliny sportu - naprawdę jest w czym wybierać!
4.
4. Oglądać pozostałe dyscypliny sportu
Pisząc ten tekst, oglądam poczynania Agnieszki Radwańskiej w Austrialian Open (ale, że Novak odpadł?!) – to oczywiście niejedyna możliwość kibicowskiego "wyżycia się". Wspaniały sezon notują skoczkowie z Kamilem Stochem na czele, jest jeszcze biathlon i duet Jaroński-Wyrzykowski, a i na tym świat się nie kończy! Snooker, najlepsze ligi piłkarskie świata, mistrzostwa świata w piłce ręcznej (już bez naszych w walce o medale, ale jest co oglądać!) czy też NBA - to tylko przykłady, kilka możliwości spędzenia czasu wolnego od speedwaya.
5.
5. Ucieczka w świat gier
W wirtualnej rzeczywistość mecze możesz rozgrywać nawet w środku stycznia. Jest wiele menedżerów żużlowych online, jest kultowa produkcja braci Mańskich (wzbogacona update’ami Cinka!), a jest przecież jeszcze Speedwayhax.com, czyli żużel w realiach popularnego haxballa. Wszystkich żużlowych wytworów do gry wymienić się tu oczywiście nie da, więc jeśli powyższe tytuły nie zachęcają, polecam Google.
6.
6. Inne zainteresowania
A może to czas na ten serial, którego odcinek widzieliście gdzieś w połowie sezonu, ale speedway tak Was pochłonął, że postanowiliście odłożyć to na czas wolny od żużla? Jeśli nie to, są dobre filmy – kilka premier było w styczniu, kilka dopiero będzie, a można przecież jeszcze odświeżyć stare klasyki, które leżą zakurzone na najwyższej półce. Inną dobrą opcją jest książka. "Pół wieku na czarno", "Czarna książka", "Szybkość nie wybacza nikomu" mogą być dobrą namiastką żużla podczas zimowych dni.
Znam się dobrze i wiem, że z pewnością wiele sposobów na przetrwanie sezonu ogórkowego pominąłem. To jest więc dobra okazja, by poprosić Was o inne pomysły na zimowe dni. Wszyscy jesteśmy zaprawieni w bojach, więc czas podzielić się pomysłami. Komentarze, tutaj lub na facebooku, czekają na Wasze sugestie.
Mateusz Dziopa
Zdjęcie: eisspeedway.blogspot.com