KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+

Lindgren Warszawa2017Długo wyczekiwana runda w Warszawie już za nami. Był to na pewno jeden z lepszych turniejów GP. Przed zawodami przedstawialiśmy fatalne statystyki Fredrika Lindgrena w naszym kraju. Przypomnijmy, że przed rundą w Warszawie Szwed na 23 turnieje u nas tylko 7 razy meldował się w półfinale i ani razu w finale. "Fredka" perfidnie zagrał nam na nosie, oszukując wszelkie statystyczne słupki. Lindgren stał się czwartym Szwedem, który stanął na najwyższym stopniu podium na polskiej ziemi. Ogólnie był to dopiero jego drugi triumf w historii startów w GP. A musiał na niego czekać aż 4 lata i 352 dni. To pierwsze zwycięstwo świętował w Goeteborgu w 2012 roku.

Szwed przeżywa swój najlepszy okres w Grand Prix, właśnie po raz czwarty zanotował dwa finały z rzędu. Co ciekawe, nigdy w decydującym biegu wieczoru nie pojawił się w trzech kolejnych rundach, dlatego tym bardziej będziemy obserwować jego dyspozycję w Daugavpils.

Z innych ciekawych statyk zawodnika ROW-u możemy wyciągnąć fakt, iż pozostał jedynym spośród stałych uczestników Grand Prix bez ostatniego miejsca biegowego. Interesującą sprawą jest wskoczenie przez Fredrika Lindgrena aż na 9. miejsce w historycznej punktowej klasyfikacji Grand Prix. Szwed na dzień dzisiejszy ma 789 punktów, w Warszawie minął Hansa Andersena (780). Następny na liście "Fredki" jest Jarosław Hampel, jednak "wyznawca GTR-a" musi jeszcze przywieźć naprawdę dużą liczbę trójek, wicemistrz świata z roku 2010 w GP zdobył bowiem 953 punkty.

Drugi w Warszawie był Maciej Janowski. Niestety seria nie wygranej rundy przez Polaka przed własną publicznością po tym turnieju zwiększyła się do 7. Jednak od czasu zwycięstwa Krzysztofa Kasprzaka w Toruniu w 2014 roku, żaden z Polaków nie był tak blisko jak "Magic" w ubiegłą sobotę. Janowski miał za sobą bardzo udaną rundę zasadniczą, udało mu się po raz 5. wygrać tą część zawodów. Ciekawe jest to, że przed rokiem serię zasadniczą również wygrał zawodnik, który wylosował numer 4, a był to właśnie Fredrik Lindgren.

Na trzecim stopniu podium stanął Jason Doyle, który - nie licząc nieszczęśliwej dla niego ubiegłorocznej rundy w Toruniu - kontynuuje serię 6. finałów z rzędu. Co ciekawe, Australijczyk po raz 3. dostał się do półfinału podczas turnieju w naszym kraju. Zawsze kiedy udaje mu się dostać do TOP 8 w Polsce, ląduje w finale, a chwilę później staje na podium.

Wspomnieliśmy o wygranych, pora na przegranych rundy w Warszawie. Zacznijmy od Grega Hancocka (1,0,0,1,2), dla którego były to najgorsze zawody od turnieju w Kopenhadze w 2010 roku, kiedy to uzyskał 3 punkty. Od wprowadzenia nowego systemu biegowego w Grand Prix w 2005 roku, Amerykanin tylko 6-krotnie pojechał równie słabo lub gorzej.

Nicki Pedersen notuje najgorszy start sezonu od roku 2002, kiedy to po dwóch rundach Grand Prix miał na swoim koncie 6 "oczek" w klasyfikacji generalnej. Obecnie przy nazwisku "Powera" znajdują się tylko dwa punkty więcej. Inną sprawą jest fakt, iż Nicki ostatnią trójkę przywiózł w Gorzowie, w sierpniu ubiegłego roku. To prawie tak samo jak na dzień 27 maja 2017, tyle tylko, że ta gorzowska trójka była efektem "wystrzału" w meczu ligowym. Oczywiście należy pamiętać o poważnej kontuzji Duńczyka, jednak fakty są takie, że Pedersen ma obecnie serię 17. wyścigów bez biegowego zwycięstwa.

Najgorszy występ w karierze zanotował Matej Žagar, który w Warszawie przywiózł... jeden punkt. Słoweniec równie słabo pojechał w Kopenhadze w 2007 roku, jednak wówczas tylko raz zaprezentował się przed publicznością zgromadzoną na stadionie Parken. Fakt słabego występu Mateja dziwi tym bardziej, iż przed dwoma laty Słoweniec wygrał, a rok temu był trzeci. Im lepszy tor, tym słabszy Žagar?

Daugavpils

Kolejną niekorzystną serię będzie starał się przełamać lider klasyfikacji - Fredrik Lindgren, który dotychczas w Daugavpils pojawił się 4-krotnie i ani razu nie awansował do półfinału. W tych występach zdobył 23 punkty w 20 biegach, spośród których wygrał zaledwie 2 gonitwy. Mądrzejszy o rundę w Warszawie, na pewno nie będę go skreślał, mając na uwadze to, że "Fredka" potrzebuje tylko 7 biegów by przeskoczyć Jarosława Hampela w ogólnej liczbie wyścigów w Grand Prix (do mu to miejsce 7.).

Na znacznie lepszy wynik niż w Warszawie liczy z pewnością Greg Hancock. On chyba też tak uważa, stąd pewnie już w połowie tygodnia udał się na Łotwę. Amerykanin ma bardzo dobre statystyki na torze w Daugavpils. "Grin" spośród 45 wyścigów wygrał aż 23. Nie należy również zapominać o trzech triumfach Hancocka na Łotwie.

Miłe wspomnienia z Dynenburgiem ma oczywiście Maciej Janowski, który po cichu liczy na powtórkę z turnieju sprzed dwóch lat. Wówczas turniej skończył się po serii zasadniczej, którą Polak z 12 punktami wygrał.

Pewnie zastanawiacie się, jakie jubileusze i okrągłe liczby przyniesie nam runda nad Dźwiną. Już śpieszę je omówić. Otóż Emil Sajfutdinow zaliczy swoją 50. rundę Grand Prix. Rosjanin stanie się 28. zawodnikiem z taką liczbą turniejów. Co ciekawe, tylko 6 żużlowców podczas swojej 50. rundy zjawiło się w finale, natomiast tylko Leigh Adams i Rune Holta zanotowali zwycięstwo. Akurat tego dnia trybuny na stadionie Lokomotivu niczego bardziej nie będą chciały. Bartosz Zmarzlik oraz zastępujący Nickiego Pedersena, Peter Kildemand udadzą się w podróż po 200. punkt zdobyty podczas walki o IMŚ. Polakowi brakuje ledwie jednego "oczka", natomiast Duńczykowi trzech.

Swoją pogoń ma również Niels Kristian Iversen, który na Łotwę jedzie z planem odniesienia setnego zwycięstwa biegowego. Aktualnie brakuje mu ledwie dwóch. Czekamy na 14. zawodnika, który wstąpi do zaszczytnego klubu 100!

Tai Woffinden ponownie może podskoczyć w klasyfikacji generalnej Grand Prix. Po zrównaniu się (na 16. miejscu) liczbą punktów z Ryanem Sullivanem, Brytyjczyk na cel bierze Billy'ego Hamilla. Tai do "Bulleta" traci tylko 5 punktów.

W Daugavpils pojedziemy po raz ósmy. Co ciekawe, późniejszy mistrz świata jeszcze nigdy na Łotwie nie wygrał, lecz aż 5-krotnie pojawiał w czołowej czwórce. W tym niespełna 100-tysięcznym mieście do tej pory najczęściej wygrywali: Amerykanie (3 razy) oraz Australijczycy i Polacy (2 razy). Pewnie byśmy tego nie chcieli, ale jest ogromna szansa, że poczet flag na najwyższym stopniu podium wzbogaci się o kolejną.

Krzysztof Gurgurewicz


Daugavpils2013 podiumPodium z roku 2013. Niestety, powtórki już nie będzie

Korzystanie z linków socialshare lub dodanie komentarza na stronie jednoznaczne z wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych podanych podczas kontaktu email zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Podanie danych jest dobrowolne. Administratorem podanych przez Pana/Panią danych osobowych jest właściciel strony Jakub Horbaczewski . Pana/Pani dane będą przetwarzane w celach związanych z udzieleniem odpowiedzi, przedstawieniem oferty usług oraz w celach statystycznych zgodnie z polityką prywatności. Przysługuje Panu/Pani prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania.

KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+

Odwiedź nasze social media

fb ikonkaX ikonkaInstagram ikonka

Typer 2024 - zmierz się z najlepszymi!

Najszybsze żużlowe newsy

SpeedwayNews logo

NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV

 PGE Ekstraliga 2024
1. Orlen Oil Motor Lublin  14 31 +162
2. Betard Sparta Wrocław  14 19 +30
3. ebut.pl Stal Gorzów  14 19 -37
4. KS Apator Toruń  14 15 -7
5. ZOOLeszcz GKM Grudziądz  14 14 -58
6. NovyHotel Falubaz  14 13 -33
7. Krono-Plast Włókniarz  14 12 -50
8. FOGO Unia Leszno  14 11 -87
 Metalkas 2. Ekstraliga 2024
1. Arged Malesa Ostrów  14  28 +128
2. Abramczyk Polonia  14  27 +161
3. Innpro ROW Rybnik  14  23 +63
4. Cellfast Wilki Krosno  14  19 -20
5. #OrzechowaOsada PSŻ  14  18 -16
6. H.Skrzydlewska Orzeł Łódź
 14  13 -54
7. Texom Stal Rzeszów  14   9 -80
8. Zdunek Wybrzeże Gdańsk
 14   3 -182
Krajowa Liga Żużlowa 2024
1. Ultrapur Start Gniezno
 10  21 +94
2. Unia Tarnów  10
 16 +55
3. PKS Polonia Piła  10
 11 +18
4. OK Kolejarz Opole  10
 11 -39
5. Optibet Lokomotiv  10  10 -23
6. Trans MF Landshut Devils  10  6 -105

Klasyfikacja SGP 2024 (po 10/11 rund)

1. Bartosz Zmarzlik
159
2. Robert Lambert
137
3. Fredrik Lindgren
127
4. Martin Vaculík 114
5. Daniel Bewley
111
6. Mikkel Michelsen 101
7. Jack Holder 97
8. Dominik Kubera
88
9. Leon Madsen 76
10. Łotwa duża Andrzej Lebiediew
75
11.  Max Fricke 64
12. flaga niemiec Kai Huckenbeck 58
13. Szymon Woźniak 46
14. Jason Doyle 47
15. Maciej Janowski
46
16. Czechy duzaFlaga Jan Kvěch 41

PARTNERZY

kibic-zuzla logozuzlowefotki-logo
WszystkoCzarne blog

Pomóż kontuzjowanym

KamilCieślar
DW43