KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+

Kokin Loko2017Jeśli zastanawia was, dlaczego ludzie zmieniają sobie awatary w serwisach społecznościowych na logo Lokomotivu Daugavpils i co się stało, że moralny ekstraligowiec nagle odjeżdża mecze samymi juniorami – dobrze trafiliście. Weźcie sobie szklankę wody i trzymajcie się mocno, przed wami krótka historia o „Kolejarzu”. Historia, niestety, prawdziwa.


Kolej na miasto

Na początku był chaos. W latach dziewięćdziesiątych Lokomotiv Daugavpils nazywał się Newa Sankt Petersburg i jeździł w lidze fińskiej. A potem zerwał unię z rosyjskim klubem i poszedł do Polski – i wtedy dopiero zaczęło się robić dziwnie. Każdy kibic żużla wie, że przez ostatnie dwa lata Lokomotiv w wielkim stylu wygrywał pierwszą ligę, ale do Ekstraligi nie awansował. Pewne rosyjskojęzyczne kręgi twierdzą, że to właśnie brak możliwości jazdy w najwyższej klasie rozgrywkowej spowodował wycofanie się ze wspierania Lokomotivu głównego sponsora – łotewskich kolei. Bardziej wiarygodna jest teoria, jakoby za tym rozstaniem stały coraz gorsze wyniki finansowe samych kolei, nieodłącznie związane z napięciami na linii UE – Rosja.

Tą sprawą zajmę się w kolejnym tekście. Na razie mamy suche fakty – Lokomotiv stracił strategicznego sponsora. Po mistrzowskim sezonie 2016 stracił dwóch najlepszych zawodników: wychowanka i ulubieńca całego Dyneburga – Andżeja Lebiediewa oraz walecznego Fredrika Lindgrena, który właśnie  w barwach Loko odbudował się i wrócił do światowej czołówki. Brak możliwości awansu oznaczał dla nich brak możliwości dalszego rozwoju. Później „Lokomotywa” straciła także trzeciego z liderów, Joonasa Kylmäkorpiego, który po fatalnej kontuzji zmuszony został zakończyć karierę. Jednocześnie brak wsparcia kolei zaczął się coraz mocniej odbijać na budżecie. Ponieważ Łotyszom obca jest zasada „zastaw się, a postaw się”, zdecydowali się nie generować coraz większych długów i w samej końcówce ligi jeżdżą składem juniorskim z nadzieją, że w przyszłym sezonie będzie lepiej: szczególnie finansowo.

Lokomotiv2015


Otóż właśnie. Z tymi finansami problem jest dalece poważniejszy niż jeden stracony sponsor. 4 sierpnia 2017 roku na fanpage’u SK Lokomotiv na Facebooku pojawił się komunikat również w języku polskim:

„Drodzy kibice żużlowi! Ostatnio nasz klub Lokomotiv stał się zakładnikiem walki politycznej. Przyjaciele, możecie pokazać swe wsparcie dla klubu i przyszłości łotewskiego żużlu w tym trudnym okresie. Zamieniając swe awatary na logo naszego klubu w ciągu tygodnia zademonstrujecie politykom lokalnym, łotewskim oraz całemu światu swe wsparcie i swoją miłość dla klubu Lokomotiv. Razem możemy osiągnąć bardzo wiele!”

Ta dość enigmatyczna dla polskiego kibica wiadomość jest ściśle związana z sytuacją finansową klubu.


Polityczne warcaby i liga juniorów


Nie jest tajemnicą, że od wielu lat żużel w Daugavpils miał oficjalne silne wsparcie miejskich władz. Były żużlowiec i były prezes Lokomotivu, Władimir Rybnikow, to znany nad Dźwiną biznesmen powiązany z wieloma istotnymi dla miasta przedsiębiorstwami. Tenże Rybnikow w 2011 roku aktywnie wspierał kandydata na mera – i późniejszego mera miasta - Jānisa Lāčplēsisa*. Dwa lata później prezes Lokomotivu odsunął się od sportu żużlowego i wyjechał do Rygi. A Lāčplēsis został, wspierał słowem, czynem i pieniądzem żużel w Dźwińsku, i trwał tak aż do czerwca 2017 roku. Wtedy to do władzy doszła opozycyjna wobec poprzedniego mera partia „Porozumienie” i dwóch panów na E – Andrejs Elksniņš oraz Richard Ejgim. Ten pierwszy został merem, ten drugi – wicemerem, odpowiedzialnym między innymi za kwestie sportu w Daugavpils. A widzieliście tam jakiś sport oprócz żużla?**

W każdym razie chociaż Rybnikow teraz stawia fundamenty pod żużel w Rydze, a Lokomotiv dostał się Walerijowi Szydłowskiemu, panu Elksniņšowi speedway nadal kojarzy się z poprzednikiem i rywalem w politycznej walce. W związku z tym oficjalnie urządza wprawdzie konsultacje społeczne i pyta naród o potrzebę dotowania żużla, ale jednocześnie populistycznie pyta, komu odjąć, żeby dać żużlowi – emerytom czy dzieciom? Szkoda, że o chorych nie zapytał. Jestem w tym momencie złośliwa i nieobiektywna, ponieważ moim zdaniem uciekanie się do tak niskich zagrywek jak „nie mamy pieniędzy dla dzieci i emerytów” z automatu przekreśla jakąkolwiek merytoryczną dyskusję. Pan mer mógłby zajrzeć do kieszeni swojej i swoich współpracowników, na pewno znalazłoby się tam parę zbędnych euro dla potrzebujących.

Z kolei pan Ejgim bardzo chciałby udowodnić, że żużel zna i rozumie, ale im bardziej się stara, tym bardziej wychodzi z niego dyletanctwo. W jednym z wywiadów z wypiętą piersią oznajmił rzeczy następujące:

- miasto wcale nie chce zmniejszać dotacji na żużel, wręcz przeciwnie: władzom bardzo zależy na rozwoju speedwaya;

- Szydłowski i Anatolij Zil (wiceprezes Lokomotivu) rozpowszechniają wśród kibiców i zawodników błędne interpretacje starań miasta;

- dotąd w klubie wszystko było źle i zarząd też był zły, i klub się nie rozwijał.

Na te bolączki pan Ejgim ma rady następujące:

- do Ekstraligi klub i tak nie trafi, „bo nie”, więc po co się starać? [i tutaj niestety PZM swoją głupią, egoistyczną decyzją wlał pełny bak paliwa politykom nieprzychylnym żużlowi – a było kwestią czasu, kiedy tacy się znajdą i ten argument jako pierwszy podniosą na sztandarach]

- zamiast zajmować się dorosłym żużlem Daugavpils winno postawić na miniżużel „tak jak w Skandynawii”;

- w związku z tym w Daugavpils powinna powstać „liga juniorów” (?!)  jeżdżąca „w pierwszej lidze w Polsce” (?!!!).

Innymi słowy: wicemer ma takie pojęcie o żużlu jak szef pewnej stacji sportowej o telewizji satelitarnej. Może ktoś pamięta, dekadę temu szef tejże stacji tłumaczył, że jego kanał jest dostępny przez „anteny emitowane drogą naziemną”, cokolwiek by to w praktyce nie oznaczało.

Dwaj panowie E ewidentnie nie chcą żużla w mieście, chociaż starają się udawać, że jest inaczej. Ze spotkania kibiców i włodarzy klubu z władzami Daugavpils (3 sierpnia 2017) ponoć wynikło niewiele. Mówi się, że najbarwniejszą postacią tego wydarzenia była matka Kjastasa Puodżuksa, choć poinformowane źródła odmawiają podania szczegółów.

Lokomotiv2017 Bdg


Kto żyw, na barykady!


Tak w dużym skrócie wygląda obecnie sytuacja Lokomotivu Daugavpils. Nie wierzcie stwierdzeniom, jakoby Łotysze chcieli coś zamanifestować poprzez wystawianie juniorskiego składu. Nie wierzcie też, że mer nie ma pieniędzy – ma, ma, tylko nie chce dać. Dochody miasta się nie zmieniły. Klub stał się elementem politycznej rozgrywki, a ucierpieć na tym mogą żużlowcy, kibice, cały speedway. W tym tekście celowo ominęłam niektóre szczegóły historii, te, których jeszcze nie jestem pewna. Na „mięcho” w opowieści o łotewskim żużlu niebawem przyjdzie czas – na razie ważne jest to, żebyście wiedzieli, co się w Daugavpils dzieje. I żebyście zrozumieli, że każdy z nas może pomóc klubowi.

Pokrytykowałam władze miasta, ale prawda jest taka, że duet dwóch panów E powoli zaczyna przeglądać na oczy i rozumieć, iż żużel jest w tym momencie najważniejszym towarem eksportowym Daugavpils. To typowe poradzieckie miasto, architektura dla koneserów, fajna przystań na jedną noc dla podróżników zmierzających do Sankt Petersburga – ale nic poza tym. Kiedy Daugavpils przeżywa najazd turystów? W weekend Grand Prix. Byłam, widziałam. Miasto głupieje, bo nie wie, co ma zrobić z tym najazdem ludności z całej Europy. Już 4 sierpnia, dzień po spotkaniu na stadionie, w merze coś drgnęło. I może drgnąć bardziej, kiedy dotrze do niego, że klubu potrzebują nie tylko kibice-fanatycy z miasta nad Dźwiną, ale ludzie z całej Europy.

Sprawa dotacji dla Lokomotivu z miejskiego budżetu to kwestia kluczowa. Na pewno wiecie, że w polskim żużlu są ludzie nieprzychylni Łotyszom, którzy chętnie znaleźliby pretekst, by pozbyć się Lokomotivu z ligi. Jeżeli klub ogłosi bankructwo, nie jest pewne, że będzie mógł wrócić i jak Częstochowa czy Gniezno startować od drugiej ligi. Szkoda byłoby stracić ośrodek, który wyszkolił całą reprezentację Łotwy (tę, którą kochaliśmy jeszcze miesiąc temu) i który wykazuje się profesjonalizmem bez względu na okoliczności.

Nie musicie być za Lokomotivem w Ekstralidze, żeby szanować dokonania Łotyszy. A jeżeli chcecie okazać klubowi swoje wsparcie, podpiszcie petycję do mera Elksniņša o utrzymanie dotacji z budżetu miasta w poprzednim wymiarze.

Pomożecie?

Zdjęcie użytkownika SK Lokomotive Daugavpils.


*Dla sprawy nie ma to najmniejszego znaczenia, ale nie mogę nie wspomnieć o ciekawostce. Lāčplēsis to także tytuł łotewskiego eposu narodowego i imię jego głównego bohatera, a dosłownie znaczy „Zabójca Niedźwiedzi”.

**Wikipedia wspomina o kilku klubach piłkarskich (obecnie bez szczególnych sukcesów) oraz o odbywających się w Daugavpils w 2012 roku Mistrzostwach Europy w snookerze.


Joanna Krystyna Radosz

Korzystanie z linków socialshare lub dodanie komentarza na stronie jednoznaczne z wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych podanych podczas kontaktu email zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Podanie danych jest dobrowolne. Administratorem podanych przez Pana/Panią danych osobowych jest właściciel strony Jakub Horbaczewski . Pana/Pani dane będą przetwarzane w celach związanych z udzieleniem odpowiedzi, przedstawieniem oferty usług oraz w celach statystycznych zgodnie z polityką prywatności. Przysługuje Panu/Pani prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania.

KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+

Odwiedź nasze social media

fb ikonkaX ikonkaInstagram ikonka

Typer 2024 - zmierz się z najlepszymi!

Najszybsze żużlowe newsy

SpeedwayNews logo

NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV

 PGE Ekstraliga 2024
1. Orlen Oil Motor Lublin  14 31 +162
2. Betard Sparta Wrocław  14 19 +30
3. ebut.pl Stal Gorzów  14 19 -37
4. KS Apator Toruń  14 15 -7
5. ZOOLeszcz GKM Grudziądz  14 14 -58
6. NovyHotel Falubaz  14 13 -33
7. Krono-Plast Włókniarz  14 12 -50
8. FOGO Unia Leszno  14 11 -87
 Metalkas 2. Ekstraliga 2024
1. Arged Malesa Ostrów  14  28 +128
2. Abramczyk Polonia  14  27 +161
3. Innpro ROW Rybnik  14  23 +63
4. Cellfast Wilki Krosno  14  19 -20
5. #OrzechowaOsada PSŻ  14  18 -16
6. H.Skrzydlewska Orzeł Łódź
 14  13 -54
7. Texom Stal Rzeszów  14   9 -80
8. Zdunek Wybrzeże Gdańsk
 14   3 -182
Krajowa Liga Żużlowa 2024
1. Ultrapur Start Gniezno
 10  21 +94
2. Unia Tarnów  10
 16 +55
3. PKS Polonia Piła  10
 11 +18
4. OK Kolejarz Opole  10
 11 -39
5. Optibet Lokomotiv  10  10 -23
6. Trans MF Landshut Devils  10  6 -105

Klasyfikacja SGP 2024 (po 10/11 rund)

1. Bartosz Zmarzlik
159
2. Robert Lambert
137
3. Fredrik Lindgren
127
4. Martin Vaculík 114
5. Daniel Bewley
111
6. Mikkel Michelsen 101
7. Jack Holder 97
8. Dominik Kubera
88
9. Leon Madsen 76
10. Łotwa duża Andrzej Lebiediew
75
11.  Max Fricke 64
12. flaga niemiec Kai Huckenbeck 58
13. Szymon Woźniak 46
14. Jason Doyle 47
15. Maciej Janowski
46
16. Czechy duzaFlaga Jan Kvěch 41

PARTNERZY

kibic-zuzla logozuzlowefotki-logo
WszystkoCzarne blog

Pomóż kontuzjowanym

KamilCieślar
DW43