KALENDARIUM

POWIEDZIELI

To nie tyle inny numer spowodował mój lepszy wynik. Mieliśmy więcej czasu, trenowaliśmy tu cztery godziny, byliśmy skoncentrowani. Wyższe temperatury latem ewidentnie miały wpływ na moją wcześniejszą dyspozycję.

Jack Holder po półfinale z Apatorem (59:31)

Cieślak-wywiadNa trzy kolejki przed końcem zmagań sezonu zasadniczego sytuacja dla tarnowskich Jaskółek staje się dość klarowna. Wręcz, można by powiedzieć, niespotykanie klarowna. Jeśli tarnowianie chcą w tym roku powalczyć o medal, nie mogą przegrać w najbliższą niedzielę w Lesznie. Jest to warunek konieczny, a jednocześnie wystarczający do awansu do końcowej fazy rozgrywek. Czy Marek Cieślak będzie w stanie na tyle zmobilizować drużynę, by wywieźć tym razem przynajmniej 45 punktów, przy zaskakującej wyjazdowej indolencji swojego zespołu w tym sezonie? Przecież rok temu jego Unia z Hancockiem w składzie przegrała raptem 4 z 11 meczów na obcych torach. Teraz faworytem meczu XVI kolejki są gospodarze, zaś w Tarnowie generalnie panuje sceptycyzm, podszyty cichą nadzieją na wyskok formy pokroju majowej dyspozycji podczas derbów południowej Polski.


Sukces w niedzielnym meczu to dla Jaskółek warunek konieczny do awansu, ponieważ przegrana w Lesznie uczyni stratę praktycznie nie do odrobienia w dwóch ostatnich kolejkach (wówczas tarnowianie mieliby dokładnie 4 punkty straty do Unii Leszno oraz przynajmniej 4 do klubu z Torunia).

Z kolei wygrana gości w niedzielę stworzy dwupunktową przewagę Unii T. nad Unią L. i… ciężko będzie taką zaliczkę tarnowianom roztrwonić.

W wariancie remisu obydwie drużyny zrównają się punktami i tarnowianie będą we w miarę komfortowej sytuacji - wystarczy wtedy zdobyć nie mniej punktów niż Leszno w dwóch ostatnich kolejkach.


wyscig do PO

 

Co martwi kibiców Unii Tarnów?

  1. * wyjazdowa forma Tarnowa (aktualnym Mistrzom Polski w tym sezonie tak naprawdę udał się tylko JEDEN wyjazdowy mecz), więc pod tym względem nie ma praktycznie żadnego powodu do optymizmu; z rywalami z górnej części tabeli (tj. podczas meczów w Gorzowie, Zielonej Górze i Toruniu) uniści w tym roku ani razu nie zdobyli więcej niż 36 punktów,

    * chimeryczny zagraniczny duet Madsen & Vaculík, dla którego pewność zrobienia 3 lub 23 punktów w całym meczu jest tożsama z trafnym obstawieniem zestawu startowego, który sędzia wylosuje przed zawodami,

    * nieporadność Łaguty na specyficznym torze w Gorzowie podczas ostatniego meczu wyjazdowego,

    * dobra forma zawodników rywala - Unii Leszno, którzy wbrew przedsezonowym wątpliwościom spisują się na miarę oczekiwań i potrafią w trudnych momentach przywieźć cenne punkty.

 

Co pociesza kibiców Unii?

  1. * aktualna forma krajowych seniorów, czyli Kołodzieja i Janowskiego, którzy w ostatnich tygodniach wielokrotnie pokazywali skuteczną jazdę,

  2. * obiecujący występ młodego Kacpra Gomólskiego w ostatnim meczu z Wrocławiem,

  3. * domowa forma Leszna, które obok Gniezna i Bydgoszczy straciło najwięcej punktów w lidze na własnym torze,

  4. * przekonanie, że potencjał zawodników Unii Tarnów jest ogromny (każdy z nich zaliczył przynajmniej trzy skuteczne występy w tym sezonie), więc arsenał wciąż istnieje, tylko skutecznego zapłonu brak,

  5. * Cieślak w parkingu. „No bo co mi tutaj pan redaktor opowiada? My do Leszna jedziemy wygrać i już!”


I wreszcie… co będzie decydować o wyniku?

Przykro to podkreślać, ale taka jest specyfika sportu żużlowego: stan toru i działania komisarza desygnowanego przez władze ligi będą miałby ogromne znaczenie. Wszak już dziś niektórzy podejrzliwi sugerują, że ktoś może chcieć wybrać sobie rywala do czwórki; że w przypadku wygranej Tarnowa jeden z rywali może być zagrożony wypadnięciem poza ligowy TOP-4… Mecz w Lesznie również z zupełnie innych, bardziej prozaicznych względów, będzie miał spory ciężar gatunkowy – wszelka aktywność Byków podczas spotkań u siebie jest ostatnio pod lupą nadwrażliwych władz Ekstraligi.


Niewątpliwie kluczowa będzie dyspozycja zawodników w danym dniu. Losowość? Również. Końcowy bilans nieoczekiwanych wpadek i wyskoków formy, przypadkowo straconych 2-3 punktów, których może zabraknąć w końcowym rozrachunku. Oczywiście, jeśli tylko wynik będzie na styku, to już od niedzieli wieczorem trwać będzie wielkie rozliczanie: kto gdzie mógł i powinien przywieźć ten punkt więcej, przesądzający o ostatecznym rezultacie.

W każdym razie w niedzielę wieczorem stanie się jasne, czy dla fanów czarnego sportu w Tarnowie rozpoczną się wakacje i długie oczekiwanie na jedyne pozostające w kalendarzu ciekawe wydarzenie (finał IMP), czy też sezon potrwa dłużej i kolejne trzy mecze ligowe na obiekcie w Mościcach będą gwarantowały emocje. Wedle różnych źródeł informacji tegoroczne boje Unii Tarnów o medal w Ekstralidze nie są długofalowo hamletowskim dylematem to be or not to be, bowiem zeszłoroczne złoto zaowocowało zaciągnięciem na tyle dużego kredytu zaufania, że wystarczy go na dłużej, niezależnie od występowania pomniejszych porażek. Kibice jednak wiedzą swoje i mając w pamięci słodki smak obrony tytułu w 2005 roku nie zadowolą się miejscem w środku tabeli.

Jakkolwiek na to nie patrzeć, niewątpliwym plusem nadchodzących rozstrzygnięć jest fakt, że zainteresowane drużyny o awans powalczą bezpośrednio między sobą. Emocji nie powinno zabraknąć, oby tylko jak najwięcej tych sportowych, a nie kręcących się wokół stoperów, regulaminu i notatnika komisarza!

(Pedro Angloma)

Korzystanie z linków socialshare lub dodanie komentarza na stronie jednoznaczne z wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych podanych podczas kontaktu email zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Podanie danych jest dobrowolne. Administratorem podanych przez Pana/Panią danych osobowych jest właściciel strony Jakub Horbaczewski . Pana/Pani dane będą przetwarzane w celach związanych z udzieleniem odpowiedzi, przedstawieniem oferty usług oraz w celach statystycznych zgodnie z polityką prywatności. Przysługuje Panu/Pani prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania.

KALENDARIUM

POWIEDZIELI

To nie tyle inny numer spowodował mój lepszy wynik. Mieliśmy więcej czasu, trenowaliśmy tu cztery godziny, byliśmy skoncentrowani. Wyższe temperatury latem ewidentnie miały wpływ na moją wcześniejszą dyspozycję.

Jack Holder po półfinale z Apatorem (59:31)

Odwiedź nasze social media

fb ikonkaX ikonkaInstagram ikonka

Typer 2024 - zmierz się z najlepszymi!

Najszybsze żużlowe newsy

SpeedwayNews logo

NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV

 PGE Ekstraliga 2024
1. Orlen Oil Motor Lublin  14 31 +162
2. Betard Sparta Wrocław  14 19 +30
3. ebut.pl Stal Gorzów  14 19 -37
4. KS Apator Toruń  14 15 -7
5. ZOOLeszcz GKM Grudziądz  14 14 -58
6. NovyHotel Falubaz  14 13 -33
7. Krono-Plast Włókniarz  14 12 -50
8. FOGO Unia Leszno  14 11 -87
 Metalkas 2. Ekstraliga 2024
1. Arged Malesa Ostrów  14  28 +128
2. Abramczyk Polonia  14  27 +161
3. Innpro ROW Rybnik  14  23 +63
4. Cellfast Wilki Krosno  14  19 -20
5. #OrzechowaOsada PSŻ  14  18 -16
6. H.Skrzydlewska Orzeł Łódź
 14  13 -54
7. Texom Stal Rzeszów  14   9 -80
8. Zdunek Wybrzeże Gdańsk
 14   3 -182
Krajowa Liga Żużlowa 2024
1. Ultrapur Start Gniezno
 10  21 +94
2. Unia Tarnów  10
 16 +55
3. PKS Polonia Piła  10
 11 +18
4. OK Kolejarz Opole  10
 11 -39
5. Optibet Lokomotiv  10  10 -23
6. Trans MF Landshut Devils  10  6 -105

Klasyfikacja SGP 2024 (po 10/11 rund)

1. Bartosz Zmarzlik
159
2. Robert Lambert
137
3. Fredrik Lindgren
127
4. Martin Vaculík 114
5. Daniel Bewley
111
6. Mikkel Michelsen 101
7. Jack Holder 97
8. Dominik Kubera
88
9. Leon Madsen 76
10. Łotwa duża Andrzej Lebiediew
75
11.  Max Fricke 64
12. flaga niemiec Kai Huckenbeck 58
13. Szymon Woźniak 46
14. Jason Doyle 47
15. Maciej Janowski
46
16. Czechy duzaFlaga Jan Kvěch 41

PARTNERZY

kibic-zuzla logozuzlowefotki-logo
WszystkoCzarne blog

Pomóż kontuzjowanym

KamilCieślar
DW43