KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+

Pedersen Bjarne2016To miał być mecz na szczycie, wyrównane starcie i hit 3. kolejki Nice PLŻ. Już na wstępie śmiało można stwierdzić, że pilsko - gdańska potyczka w pełni potwierdziła przedmeczowe prognozy, dostarczając sporej dawki emocji. Po sierpniowym incydencie (spalenie szalika Polonii przez kilku gdańskich "kibiców" plus pomeczowe burdy) każde spotkanie pomiędzy Polonią a Wybrzeżem ma swoje podteksty i elektryzuje publiczność po obu stronach barykady. Niedzielny mecz był postrzegany również jako rewanż za ubiegłoroczny finał II ligi, pewnie wygrany przez gdańszczan. Mimo fatalnej pogody i dojmującego zimna, wypełniony po brzegi stadion oraz mocna (i dobrze się zachowująca) grupa kibiców z Gdańska, mogła obserwować, jak Polonia dokonuje zemsty za wrześniowy dwumecz, wygrywając ostatecznie 49:41.

Na początku nic jednak na to nie wskazywało, a wynik po pierwszych czterech biegach (14:10 dla gości), podniósł ciśnienie zarówno pilskim kibicom, jak i trenerskiemu duetowi Polonii ŻentkowskiMichaelis. Poloniści zaczęli to spotkanie niemrawo, kiepsko startowali i nie potrafili napędzić się na dystansie. Dość powiedzieć, że na pierwsze osiem biegów, zawodnicy gospodarzy wygrali tylko dwa, co pokazuje jakie mieli problemy ze spasowaniem się. Było to spowodowane pogodą, która w te "wiosenne" dni na pewno nikogo nie rozpieszcza, a szczególnie żużlowców – poranne opady i niska temperatura diametralnie zmieniły warunki torowe w porównaniu do tego, co było na czwartkowych i piątkowych treningach. Poloniści pokazali jednak siłę i druga część meczu należała już do nich. Bjarne Pedersen zaliczył zdecydowanie najlepszy mecz w tym sezonie, zdobył najwięcej punktów z zawodników Polonii (12 z bonusem) i spełnił pokładane w nim nadzieje i oczekiwania. Z lekkim przymrużeniem oka, Norberta Kościucha można już powoli zacząć nazywać "pilskim Tomaszem Gollobem", bo sposób w jaki napędza się po szerokiej i mija rywali, wygląda niesamowicie efektownie i pokazuje waleczne serce popularnego "Norbiego". Pochwalić też trzeba Arkadiusza Pawlaka, bo po tym, co zrobił w biegu numer 8, kibice trzymali się za głowę jeszcze przez dłuższą chwilę. Kapitalna jazda po orbicie i sposób w jaki minął Oskara Fajfera i Krzysztofa Jabłońskiego, pozwala mi stwierdzić, że był to jak dotychczas chyba najlepszy bieg w karierze wychowanka Polonii. Pawlak dostał niedawno nowy silnik od senatora Henryka Stokłosy i takimi występami pokazuje, że warto dalej w niego inwestować. Nieco rozczarował Wadim Tarasenko, który po świetnym występie w Łodzi rozbudził spore nadzieje, jednakże tylko 5 punktów chyba otwiera z powrotem furtkę do składu Patrykowi Dolnemu (no chyba, że Patrykowi bardziej spodobała się nowa rola - eksperta w TVP).

Gdańszczanie pokazali, że są jedną z najmocniejszych drużyn w lidze i będą liczyć się w walce o awans. Poza jedną wpadką rewelacyjnie prezentował się Linus Sundstroem, dzielnie wspierany przez ikonę Wybrzeża – Renata Gafurowa. Wprawdzie Rosjaninowi nie wyszły dwa ostatnie biegi, ale jeździł naprawdę solidnie i był bardzo szybki. Na pewno zabrakło punktów wicemistrza świata juniorów Andersa Thomsena, a w kratkę jeździł Oskar Fajfer (notabene, dzięki któremu czasami można było się poczuć jak na gali KSW). Największy zawód sprawił jednak doświadczony Krzysztof Jabłoński, który w niczym nie przypominał zawodnika, który we wspominanym już  ubiegłorocznym finale 2.PLŻ był najlepszym zawodnikiem Wybrzeża. Jeżeli gdańszczanie uzupełnią chociaż jedną z tych "dziur" w składzie, to bez wątpienia mogą wygrywać wszędzie i z każdym - i zapewne do samego końca będą walczyć o wygranie ligi.

Osobne zdanie należy się sędziemu, bowiem pan Maciej Spychała nie miał (delikatnie mówiąc) najlepszego dnia. Popełnił kilka rażących błędów i ciężko zrozumieć, jak (mając jeszcze do dyspozycji powtórki TVP), mógł nie zauważyć, że w 6. biegu na pierwszym łuku był kontakt pomiędzy Thomsenem a Trzensiokiem, i że Duńczyk absolutnie nie powinien być wykluczony; że Norbert Kościuch w 15. biegu był na mecie o pół koła szybszy niż Sundstroem, czy puścić tak drastycznie nierówny start, jak w 14. gonitwie. Nie wspominając już o najbardziej kontrowersyjnej sytuacji meczu, czyli starciu Kościucha z Fajferem, o którym opinii jest chyba tyle samo, ilu jest kibiców. Bez wątpienia można stwierdzić, że zawodnik Polonii przesadził z tym atakiem, co jednak w niczym nie usprawiedliwia późniejszego, eufemistycznie mówiąc, "niesportowego" zachowania Fajfera oraz jego błyskotliwych popisów elokwencji przed kamerami TVP.

Na koniec, po tej krytyce sędziego, warto spojrzeć w tabelę - Polonia właśnie objęła prowadzenie. Czyżby apetyt rósł w miarę jedzenia?


Jakub Sierakowski

Korzystanie z linków socialshare lub dodanie komentarza na stronie jednoznaczne z wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych podanych podczas kontaktu email zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Podanie danych jest dobrowolne. Administratorem podanych przez Pana/Panią danych osobowych jest właściciel strony Jakub Horbaczewski . Pana/Pani dane będą przetwarzane w celach związanych z udzieleniem odpowiedzi, przedstawieniem oferty usług oraz w celach statystycznych zgodnie z polityką prywatności. Przysługuje Panu/Pani prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania.

KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+

Odwiedź nasze social media

fb ikonkaX ikonkaInstagram ikonka

Typer 2024 - zmierz się z najlepszymi!

Najszybsze żużlowe newsy

SpeedwayNews logo

NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV

 PGE Ekstraliga 2024
1. Orlen Oil Motor Lublin  14 31 +162
2. Betard Sparta Wrocław  14 19 +30
3. ebut.pl Stal Gorzów  14 19 -37
4. KS Apator Toruń  14 15 -7
5. ZOOLeszcz GKM Grudziądz  14 14 -58
6. NovyHotel Falubaz  14 13 -33
7. Krono-Plast Włókniarz  14 12 -50
8. FOGO Unia Leszno  14 11 -87
 Metalkas 2. Ekstraliga 2024
1. Arged Malesa Ostrów  14  28 +128
2. Abramczyk Polonia  14  27 +161
3. Innpro ROW Rybnik  14  23 +63
4. Cellfast Wilki Krosno  14  19 -20
5. #OrzechowaOsada PSŻ  14  18 -16
6. H.Skrzydlewska Orzeł Łódź
 14  13 -54
7. Texom Stal Rzeszów  14   9 -80
8. Zdunek Wybrzeże Gdańsk
 14   3 -182
Krajowa Liga Żużlowa 2024
1. Ultrapur Start Gniezno
 10  21 +94
2. Unia Tarnów  10
 16 +55
3. PKS Polonia Piła  10
 11 +18
4. OK Kolejarz Opole  10
 11 -39
5. Optibet Lokomotiv  10  10 -23
6. Trans MF Landshut Devils  10  6 -105

Klasyfikacja SGP 2024 (po 10/11 rund)

1. Bartosz Zmarzlik
159
2. Robert Lambert
137
3. Fredrik Lindgren
127
4. Martin Vaculík 114
5. Daniel Bewley
111
6. Mikkel Michelsen 101
7. Jack Holder 97
8. Dominik Kubera
88
9. Leon Madsen 76
10. Łotwa duża Andrzej Lebiediew
75
11.  Max Fricke 64
12. flaga niemiec Kai Huckenbeck 58
13. Szymon Woźniak 46
14. Jason Doyle 47
15. Maciej Janowski
46
16. Czechy duzaFlaga Jan Kvěch 41

PARTNERZY

kibic-zuzla logozuzlowefotki-logo
WszystkoCzarne blog

Pomóż kontuzjowanym

KamilCieślar
DW43