Organa ścigania działają szybko. W sprawie domniemanej próby korupcji w ligowym żużlu (baraż Zdunek Wybrzeże - Get Well Toruń) w ciągu 72 godzin od zakończenia meczu doszło już do przekazania prokuraturze materiału dowodowego, zapoznania się z nim przez prokuratorów (poniedziałek, 9.10.), zatrzymania pierwszego podejrzanego - mieszkańca Gniezna (wtorek, 10.10.), natomiast w środę w południe doszło do jego przesłuchania, podczas którego prokurator przedstawił zarzuty, a oskarżony złożył obszerne wyjaśnienia, w wyniku których ustalono szczegóły propozycji korupcyjnej. Tydzień później, we wtorek 17 października, zatrzymano w tej sprawie drugą osobę.
Sierpień 2018
Na wyroki w tej sprawie przyszło nam poczekać aż do 21 sierpnia 2018 roku. Po trwającym 10 miesięcy postępowaniu obaj mężczyźni usłyszeli wyroki przed Sądem Rejonowym w Gnieźnie:
- Karol K. usłyszał wyrok 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata oraz grzywny w wysokości 60 tys. zł. Z kolei Mariusz W. usłyszał wyrok 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok oraz grzywny w wysokości 100 tys. zł - poinformowała Katarzyna Błaszczak z biura prasowego poznańskiego Sądu Okręgowego w rozmowie z "Expressem Bydgoskim".
Zawodnik Kacper Gomólski po sezonie 2017 przeszedł z Wybrzeża do Falubazu Zielona Góra, gdzie wystąpił tylko w 5 spotkaniach rundy zasadniczej sezonu 2018, osiągając średnią biegową 1,111 pkt. i meczową 3,00 pkt./mecz.
Środa, 18 października 2017
W południe, zgodnie z zapowiedzią z wtorku, Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wydała oficjalny komunikat dotyczący drugiej z zatrzymanych osób:
Istota sprawstwa kierowniczego sprowadza się do sterowania zachowaniem innej osoby a sprawca kierowniczy „czerpie swój sens z dokonania czynu zabronionego przez bezpośredniego wykonawcę” i bywa, że wprost posługuje się tą osobą jako narzędziem w dokonaniu przestępstwa. (Źródło: Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 czerwca 2008 r., za: zielona-gora.po.gov.pl)
"Gazeta Pomorska" poinformowała dziś, że "obaj sponsorzy toruńskiego klubu przyznali się do zarzucanych im czynów". (Źródło: pomorska.pl/sport). Nie wiemy, czy są to słowa prokuratora, czy ustalenia dziennikarzy "Pomorskiej". Należy pamiętać, że 12 października adwokat pierwszego z zatrzymanych powiedział reporterowi radia RMF FM, że jego klient nie przyznaje się do winy. Mogło się to jednak zmienić w obliczu postępów śledztwa i kolejnego zatrzymania.
"Sprawa ma wciąż charakter rozwojowy" - podkreśla radio RMF FM (Źródło: rmf24.pl/fakty/polska)
Organa ścigania nie podały żadnych informacji pozwalających zidentyfikować zatrzymanego, jednakże - podobnie jak w przypadku pierwszego z zatrzymanych - żużlowe i lokalne media oraz sami kibice szybko "wytypowali", kim może być mężczyzna. W spekulacjach przewija się nazwisko biznesmena z branży budownictwa drogowego, sponsora klubu, a w niedawnej przeszłości zasiadającego także w radzie nadzorczej KS Toruń. To jednak wyłącznie poziom prasowych domysłów, co należy podkreślić.
"Wiadomo, że nie będzie powtórki baraży o żużlową Ekstraligę pomiędzy Get Well Toruń a Zdunek Wybrzeże Gdańsk. Mecz został zweryfikowany. Fakt na torze nie podlega tutaj zmianom, jeśli chodzi o powtórzenie tego meczu" - przekazał rzecznik Ekstraligi Przemysław Szymkowiak w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Pawłem Pawłowskim.
"Dodał natomiast, że ewentualne odjęcie punktów toruńskiemu klubowi na początku sezonu będzie decyzją Komisji Orzekającej Ligi, a ta prowadzi teraz postępowanie wyjaśniające. O postępach nie chce jednak nikogo informować". (Źródło: rmf24.pl/fakty/polska).
Wtorek, 17 października
Policja zatrzymała drugą osobę w związku z aferą korupcyjną dotyczącą meczu barażowego Wybrzeże Gdańsk - Get Well Toruń. Informację taką jako pierwsze podało po godz. 15 radio RMF FM, następnie portal trojmiasto.pl, Radio Gdańsk, a za nimi powtórzyły wszystkie żużlowe media i wiele ogólnopolskich. Wiadomość o zatrzymaniu kolejnego mężczyzny potwierdziła prokurator Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Usłyszał [on] zarzut korupcyjny. Trwają czynności wyjaśniające. Więcej informacji przedstawimy w środę po ich zakończeniu - poinformowała, cytowana przez portal sport.trojmiasto.pl
Radio RMF podało wcześniej, że przesłuchanie zatrzymanego rozpoczęło się już we wtorkowe popołudnie (źródło: rmf24.pl)
Prokurator Wawryniuk uszczegółowiła, że zarzut postawiony mężczyźnie jest taki sam, jak w przypadku pierwszego zatrzymanego, czyli przestępstwo z art. 46 ust. 2 Ustawy o sporcie (przyjęcie korzyści osobistej lub majątkowej), zagrożony karą pozbawienia wolności do lat 8. Wiemy, że w akcji udział brali policjanci z wydziału do walki z korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Policja na tym etapie odmówiła udzielenia szczegółowych informacji w tej sprawie. (Źródło: dziennikbaltycki.pl)
Prokuratura nie zdecydowała się na razie - wzorem poprzedniego zatrzymania - na opublikowanie oficjalnego komunikatu na swojej stronie. Oprócz lakonicznej wypowiedzi rzecznika prasowego, garść dodatkowych ustaleń (acz niepotwierdzonych, co należy mieć na uwadze) dostarczyli dziennikarze "Gazety Pomorskiej". Według nich zatrzymany "pochodzi z województwa kujawsko-pomorskiego i jest jednym z poważnych sponsorów toruńskiego klubu, od lat związanym z "Aniołami" i wieloma zawodnikami". (Źródło: pomorska.pl/sport)
Czwartek, 12 października
"Sąd Rejonowy w Gdańsku nie zgodził się na areszt dla podejrzanego o korupcję sponsora żużlowego klubu Get Well Toruń. Jednocześnie zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci poręczenia 100 tysięcy złotych" - poinformowało Radio Gdańsk. (Źródło: radiogdansk.pl/sport)
Po wpłaceniu kwoty poręczenia, mężczyzna wyszedł na wolność. (źródło: trojmiasto.pl)
Według "Gazety Pomorskiej" kaucja wyniosła tylko 40 tys. zł, jednak wszystkie media w Gdańsku podają kwotę 100 tys. zł. "Pomorska" zapytała natomiast o sprawę prezes KS Toruń Ilonę Termińską oraz menadżera Jacka Frątczaka. Oboje udzielili lakonicznych odpowiedzi:
- Sprawa ma charakter rozwojowy, w związku z powyższym zaplanowaliśmy szereg czynności do przeprowadzenia - powiedziała reporterowi radia RMF FM Kubie Kałudze prokurator Aleksandra Rozmierska z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, która zamierza przesłuchiwać w tej sprawie kolejnych świadków.
Podejrzany odmówił reporterowi RMF rozmowy. Jego adwokat natomiast powiedział, że mężczyzna nie przyznaje się do winy.
Portal informacyjny radia opublikował także zdjęcie podejrzanego: rmf24.pl
O możliwych konsekwencjach sprawy na gruncie rozgrywek ligowych pisze portal trojmiasto.pl. "Gdański klub nie zgłosił w meczowym protokole zastrzeżeń co do przebiegu niedzielnego spotkania i dlatego w tej chwili nie ma mowy o ewentualnej weryfikacji wyniku. Wybrzeże wysłało jednak pocztą tradycyjną dokumenty, które mają świadczyć o nieudanej próbie przekupstwa jednego z gdańskich zawodników".
- Na chwilę obecną żadne dokumenty do nas nie trafiły. Jeśli tak się stanie, oczywiście zajmiemy się tą sprawą - poinformował prezes zarządu spółki Ekstraliga Żużlowa Wojciech Stępniewski.
Gdy tylko dokumenty dotrą na miejsce, trafią do Komisji Orzekającej Ligi - dodaje portal. (Źródło: sport.trojmiasto.pl)
Środa, 11 października
Pomorska Policja poinformowała, że zatrzymany we wtorek mężczyzna to 40-latek zamieszkujący (lub przebywający czasowo) w Gnieźnie. W komunikacie działu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku czytamy:
Policjanci pracując nad sprawą ustalili, że sprawca miał namawiać jednego z zawodników do wywrócenia się w trakcie meczu żużlowego lub symulowania defektu silnika, oferował za takie zachowanie 100 tys. zł łapówki.
Pomorska Policja ujawniła także nagranie wideo z zatrzymania podejrzanego:
Co istotne, jak dodano, "sprawa ma charakter rozwojowy".
O tym, że propozycja korupcyjna została złożona co najmniej jednemu zawodnikowi, poinformował Zarząd GKŻ Wybrzeże w specjalnym oświadczeniu wydanym dzień po meczu.
Po zatrzymaniu podejrzany został doprowadzony do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, gdzie usłyszał zarzuty. Za tego typu przestępstwo grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Przesłuchanie podejrzanego odbyło się w środę w południe. Jak należy wnioskować, nie było krótkie. O godz. 13 rzecznik prokuratury informował portal trojmiasto.pl, że czynności wciąż trwają. (Źródło: sport.trojmiasto.pl)
Tuż przed godziną 16 portal Radia Gdańsk poinformował o pierwszych ustaleniach z przesłuchania. Wiemy już także, że do sądu wpłynie wniosek o zastosowanie najsurowszego z możliwych środków zapobiegawczych w toku postępowania karnego, czyli aresztu tymczasowego na okres 3 miesięcy:
- Zatrzymany mężczyzna został przesłuchany w gdańskiej prokuraturze okręgowej, która wnioskuje o trzymiesięczny areszt wobec podejrzanego - poinformowała Grażyna Wawryniuk z gdańskiej Prokuratury Okręgowej. - Ustalono, że jednemu z zawodników złożono obietnicę korzyści majątkowej oraz osobistej w zamian za nieuczciwe zachowanie mogące mieć wpływ na przebieg i wynik meczu. Miał on otrzymać 100 tysięcy złotych i kontrakt z klubem toruńskim. Jest to przestępstwo i taki zarzut został przedstawiony mężczyźnie zatrzymanemu na polecenie prokuratora. Podejrzany złożył obszerne wyjaśnienia, a prokurator podjął decyzję, by skierować do sądu wniosek o zastosowanie aresztu tymczasowego wobec podejrzanego - wyjaśniła Grażyna Wawryniuk.
Decyzję o aresztowaniu sąd ma podjąć w czwartek. 40-letniemu sponsorowi klubu Get Well Toruń grozi do 8 lat więzienia. (źródło: radiogdansk.pl).
W środowe popołudnie (11 października) swój komunikat w tej sprawie wydał rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, podając kwalifikację prawną zarzucanego czynu. "Mężczyźnie został przedstawiony zarzut popełnienia czynu z art. 46 ust. 2 Ustawy o sporcie. Podejrzany złożył obszerne wyjaśnienia. Podejrzany jest osobą, która sponsorowała klub toruński". (Źródło: gdansk.po.gov.pl)
Wspomniany artykuł Ustawy o sporcie ma następujące brzmienie:
Źródło: Internetowy System Aktów Prawnych RP isap.sejm.gov.pl (pdf)