Zorganizowany na zakończenie sezonu turniej przyciągnął naprawdę wielu kibiców (ok. 5,5 tys.) i chociaż ciężko mówić o wybitnych emocjach związanych z wydarzeniami na torze, to już same nazwiska budziły niemałą ekscytację wśród kibiców. W końcu takich asów speedwaya jak Hancock, Łaguta czy Woffinden często w Krakowie się nie ogląda. A niektórych nie widziano wcale. Najwięcej braw od zgromadzonych dostali rywalizujący z gwiazdami GP Ernest Koza oraz Bartek Kowalski i trzeba przyznać, że obaj na torze prezentowali się naprawdę dobrze. Junior Wandy przywożący za plecami Szymona Woźniaka czy Grzegorza Walaska zbierał ogromne brawa, większe nawet niż Ernest Koza objeżdżający Grega Hancocka i Artioma Łagutę.
Jednak w tym sezonie Wanda nie byłaby Wandą, gdyby nie mała porażka organizacyjna, albowiem wskutek zapadającego zmroku... nie rozegrano półfinałów ani finału. Decyzję ogłoszono dopiero po równaniu toru, co oczekujących na decydujące wyścigi kibiców wprawiło w niemałą irytację.
Warty podkreślenia jest fakt, że fani obejrzeli zawody za darmo. Mimo iż turniej wyraźnie napędzany był zbliżającymi się wyborami samorządowymi (nawet na plastronach zamiast "60 lat żużla w Nowej Hucie" mieliśmy Puchar Prezydenta Krakowa), to po bardzo nieudanym sezonie ligowym, zakończonym spadkiem drużyny do najniższej klasy rozgrywkowej, przyjemnie było zobaczyć solidnie zapełnione trybuny i wielkie nazwiska na torze. Osobnym powodem do satysfakcji jest zakończona powodzeniem zbiórka charytatywna dla małej fanki, 5-letniej Julki Podgórskiej, która potrzebuje nowego wózka inwalidzkiego. Zebrano ponad 9,3 tys. zł. Średnia w przeliczeniu na jednego kibica nie jest imponująca (biorąc pod uwagę darmowy wstęp, mogłaby być wyższa), jednak zebrana kwota cieszy. Powinna wystarczyć na tak potrzebny dziecku zakup.
Zdjęcia i relacja: Konrad Świerad
http://blog.pokredzie.pl/home/artykuly/3025-gwiazdy-scigaly-sie-w-krakowie-turniej-60-lecia-zuzla-w-nowej-hucie-fotorelacja#sigProId3380cdd980