Na stadionie im. Edwarda Jancarza dobijemy do połowy tegorocznego cyklu Grand Prix. Liderujący Bartosz Zmarzlik wydaje się być nie do doścignięcia w drodze po swój czwarty tytuł mistrzowski. Za jego plecami trwa walka o medale, a pozostali Polacy będą chcieli zrobić wszystko, by w końcu odbić się od dna.
Zmarzlik głównym faworytem?
Co do tego nikt raczej nie ma wątpliwości. Polak od początku zeszłego sezonu nie schodzi z fotelu lidera GP, a teraz przyjeżdża na tor, na którym przejeździł tysiące okrążeń.
Warto jednak zauważyć, że Zmarzlik stawiany jest w tej roli za każdym razem, jednak nie wygrywa tu zbyt często.
Wszyscy dobrze pamiętamy historyczny triumf Zmarzlika w 2014 roku. Wówczas 19-letni junior miejscowej Stali był na oczach wszystkich, bowiem stał się najmłodszym zwycięzcą rundy GP w historii. Od tego czasu w Gorzowie odbyło się 7 turniejów, a Zmarzlik wygrał... "tylko" jeden - pierwszy z dwóch rozegranych w 2020. Co więcej zdobył wtedy 20 punktów na torze - najwyższy wynik w dotychczasowej karierze. W tym roku wszystkie znaki na niebie i Ziemi (jak w sumie cl sezon) wskazują, że to on ma największe szanse na stanięcie na najwyższym stopniu podium.
Medalowe nadzieje
Kto może zagrozić Zmarzlikowi? Przede wszystkim będący w gazie Martin Vaculík. Słowak w 2012 zaliczył tu debiut marzeń, a w 2023 walczy o historyczny dla siebie i Słowacji medal Grand Prix. Wygrał w Pradze, a w Teterow tylko upadek pozbawił go szans na finał i wyższe miejsce w klasyfikacji generalnej. Obecnie zajmuje w niej 5. miejsce, mając 6 punktów straty do podium. Co ciekawe, Vaculík ma najwięcej wygranych turniejów GP (6) spośród wszystkich zawodników, którzy nigdy nie ukończyli cyklu z medalem. Drugi pod tym względem jest Matej Žagar (5).
Nie wolno lekceważyć drugiego stałego uczestnika ze Stali Gorzów, czyli Andersa Thomsena. W 2022 słabo zaczął sezon, a rundę w Gorzowie był w stanie wygrać. Swoją passę trzech z rzędu miejsc na podium chce przedłużyć Jack Holder, a wiecznie groźni w cyklu są Fredrik Lindgren i Jason Doyle, ze szczególnym naciskiem na tego pierwszego.
Z dziką kartą w Gorzowie wystartuje Szymon Woźniak. Patrząc na to, jak w tegorocznym cyklu prezentują się Maciej Janowski i Patryk Dudek (obaj wyprzedzają w klasyfikacji tylko sensacyjnego finalistę z Teterow - Kima Nilssona), wydaje się, że to właśnie Woźniak ma z wymienionej trójki największe szanse na zajęcie wysokiego miejsca.
Dotychczasowi zwycięzcy
A tak prezentuje się lista dotychczasowych triumfatorów gorzowskich rund. Łącznie odbyło się 11 turniejów, które wygrało 9 zawodników z aż 8 krajów:
2011 - Greg Hancock (USA)
2012 - Martin Vaculík (Słowacja)
2013 - Jarosław Hampel (Polska)
2014 - Bartosz Zmarzlik (Polska)
2015 - Matej Žagar (Słowenia)
2016 - Jason Doyle (Australia)
2017 - Tai Woffinden (Wielka Brytania)
2018 - Martin Vaculík (Słowacja)
2020(1) - Bartosz Zmarzlik (Polska)
2020(2) - Fredrik Lidngren (Szwecja)
2022 - Anders Thomsen (Dania)
Hubert Czaja