KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+

Gała Adrian

"W nawiązaniu do szeregu informacji medialnych dotyczącej mojej osoby pozwolę sobie na kilka zdań, które winień jestem sponsorom, działaczom, kibicom i całemu środowisku żużlowemu. To oświadczenie jest potrzebne także w dużej mierze mi, żeby wybrzmiało to, co od kilku miesięcy zbiera się we mnie, a co ma bezpośredni wpływ na moje „dziś”.
Tych informacji, opinii i komentarzy - często nieprawdziwych, nierzetelnych, niesprawiedliwych było tak dużo, że nie jestem w stanie odnosić się do każdej z nich. Chciałbym jednak przybliżyć Państwu genezę dzisiejszej mojej dyspozycji lub bardziej „niedyspozycji”.

Przede wszystkim, perspektywa czasowa potwierdza, że największym moim błędem było podpisanie kontraktu w Poznaniu – miejscu gdzie nie wszystkim odpowiadał zawodnik o takim profilu sportowym jak mój. Już przed sezonem musiałem mierzyć się z odczuwalną na wielu płaszczyznach niechęcią Trenera. Czułem, że na każdym kroku muszę udowadniać swoją sportową wartość, co samo w sobie w sporcie nie jest niczym niecodziennym. Ale tym razem zbierany feedback przekonywał mnie każdego dnia o tym , że jest to swoista misja niewykonalna. Jak się Państwo domyślacie, a ja się boleśnie przekonałem, tak zbudowana atmosfera nie służy sportowcowi w tym, ażeby mieć „spokojną głowę” i pozostać bez wpływu na dyspozycję sportową.
W tym sporcie, ale w ogóle w sporcie, jest wystarczająca ilość stresu i presji, a dokładanie jej w sposób bezpośredni, robi się z czasem zwyczajnie nie do udźwignięcia.
To był początek utraty pewności siebie, powtarzalności, automatyzmu, a przede wszystkim czerpania przyjemności z tego co robię. Reszta wydarzyła się już w przestrzeni pozatorowej.

W tej całej niekomfortowej sytuacji stać mnie jednak było, na odniesienie jednego z największych moich indywidualnych sukcesów, mianowicie awansowałem do tegorocznego cyklu IMP. Tam, gdzie mogłem skupić się wyłącznie na sportowej stronie rywalizacji – efekt przyszedł natychmiast. Ćwierćfinał w Bydgoszczy, a dalej decydujące zawody w Grudziądzu, były bardzo udane w moim wykonaniu. Znalazłem się w gronie najlepszych żużlowców Polski bieżącego roku, pokonując moich wielu, doświadczonych i utytułowanych kolegów. Nikt mi tego nie podarował. Wywalczyłem to sportowo, na torze. Dziś niestety wiele osób, nie dostrzega wartości tego, czego dokonałem w tamtych grudziądzkich zawodach. Ale głęboko w sercu daje mi to dowód, że stać mnie na dobrą, skuteczną, bezpieczną i widowiskową jazdę.

Ten sezon jest moim, nomen omen, 13-stym na żużlowych torach. Wiele raniących mnie głęboko komentarzy sugeruje, że nie liczę się ze zdrowiem innych zawodników. Jest to kłamstwo i hejt, którym stanowczo się sprzeciwiam. Zawsze, podkreślam zawsze, staram się minimalizować ryzyko podczas uprawiania tak niebezpiecznej dyscypliny sportu. Dla siebie, ale mając również na uwadze bezpieczeństwo moich kolegów z toru. Dlatego bardzo ciężko mi jest się pogodzić z tym, że moje kilkunastoletnie doświadczenie, dorobek sportowy, profesjonalizm i mój wizerunek, zostały zdyskredytowane w tak łatwy sposób. Media społecznościowe po raz kolejny stały się miejscem „igrzysk”, gdzie hejt, nienawiść i obrażanie innych jest czymś zupełnie codziennym. A nie powinno tak być.
Chciałbym w tym miejscu, przeprosić tych, którzy w jakimś stopniu ucierpieli z powodu moich problemów i kłopotów, które przełożyły się na brak wystarczającej pewności siebie na motocyklu i koncentracji na torze. Jest mi bardzo przykro, ale kolejny raz jednak podkreślam, że zawsze wyjeżdżam na tor z myślą, że nasze bezpieczeństwo jest priorytetem. Jeździmy widowiskowo, często na limicie, ale nikt nikomu nie chce zrobić krzywdy. To jest oczywiste.

Nikt w Internecie nie będzie zabierał mi licencji. Nikt nie będzie kończył mi kariery. Przecież nikt nie domagał się tego wówczas, kiedy moi koledzy w ferworze walki łamali mi kręgosłup, czy powodowali inne kontuzje. Wiedząc, jak dziś się czuję, proszę o rozwagę tych, którzy tak bezmyślnie i bezrefleksyjnie wypisują komentarze w sieci i powielają te krzywdzące opinie w przestrzeni publicznej. Pamiętajcie, że piszecie o osobach – ludziach jak wy, które mają emocje i muszą się z nimi mierzyć. Miejcie to na uwadze.

Drodzy Państwo,
oczywiście nie jest tak, że czuję się bez winy. Z pewnością popełniłem wiele błędów. Być może największym było z mojej strony zaufanie tym osobom, które namawiały mnie na kontrakt w Poznaniu. To był początek tegorocznych problemów, które tylko się nawarstwiały. Nie traktuję siebie jako „ofiary”. Chciałbym, jednak, żeby mój przypadek był lekcją dla naszego środowiska.

Biorąc to wszystko pod uwagę, podjąłem decyzję, że kończę sezon i w tym roku już nie wystartuję w oficjalnych zawodach. Potrzebuję zdystansować się, odbudować, nabrać spokoju i zatęsknić, aby wrócić w sezonie 2024.

Na koniec chciałbym bardzo podziękować tym, którzy byli, są i nie odwrócili się ode mnie. Trudne czasy zawsze są najlepszym sitem i szybko pokazują kto jest kim.
Nie będę pisał, że „wrócę silniejszy”, bo byłaby to znowu „gra”, w którą nie zamierzam grać, a polega ona na ciągłym udowadnianiu swojej elementarnej wartości. Ja jej nie muszę udowadniać gdyż ją znam - dziś trochę jak przez mgłę, ale wierzę, że szybko przypomnę sobie jakim jestem zawodnikiem i przede wszystkim człowiekiem. Wrócę, bo kocham to, co robię. Kocham speedway. Będę cieszył się ze swojej jazdy i dawał tą radość moim bliskim i prawdziwym kibicom.

Całemu środowisku życzę dużo zdrowia i wszelkiej pomyślności.
Jestem częścią żużlowej rodziny.
Wrócę".

Ze sportowym pozdrowieniami
Adrian Gała

Korzystanie z linków socialshare lub dodanie komentarza na stronie jednoznaczne z wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych podanych podczas kontaktu email zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Podanie danych jest dobrowolne. Administratorem podanych przez Pana/Panią danych osobowych jest właściciel strony Jakub Horbaczewski . Pana/Pani dane będą przetwarzane w celach związanych z udzieleniem odpowiedzi, przedstawieniem oferty usług oraz w celach statystycznych zgodnie z polityką prywatności. Przysługuje Panu/Pani prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania.

KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+

Odwiedź nasze social media

fb ikonkaX ikonkaInstagram ikonka

Typer 2024 - zmierz się z najlepszymi!

Najszybsze żużlowe newsy

SpeedwayNews logo

NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV

 PGE Ekstraliga 2024
1. Orlen Oil Motor Lublin  14 31 +162
2. Betard Sparta Wrocław  14 19 +30
3. ebut.pl Stal Gorzów  14 19 -37
4. KS Apator Toruń  14 15 -7
5. ZOOLeszcz GKM Grudziądz  14 14 -58
6. NovyHotel Falubaz  14 13 -33
7. Krono-Plast Włókniarz  14 12 -50
8. FOGO Unia Leszno  14 11 -87
 Metalkas 2. Ekstraliga 2024
1. Arged Malesa Ostrów  14  28 +128
2. Abramczyk Polonia  14  27 +161
3. Innpro ROW Rybnik  14  23 +63
4. Cellfast Wilki Krosno  14  19 -20
5. #OrzechowaOsada PSŻ  14  18 -16
6. H.Skrzydlewska Orzeł Łódź
 14  13 -54
7. Texom Stal Rzeszów  14   9 -80
8. Zdunek Wybrzeże Gdańsk
 14   3 -182
Krajowa Liga Żużlowa 2024
1. Ultrapur Start Gniezno
 10  21 +94
2. Unia Tarnów  10
 16 +55
3. PKS Polonia Piła  10
 11 +18
4. OK Kolejarz Opole  10
 11 -39
5. Optibet Lokomotiv  10  10 -23
6. Trans MF Landshut Devils  10  6 -105

Klasyfikacja SGP 2024 (po 10/11 rund)

1. Bartosz Zmarzlik
159
2. Robert Lambert
137
3. Fredrik Lindgren
127
4. Martin Vaculík 114
5. Daniel Bewley
111
6. Mikkel Michelsen 101
7. Jack Holder 97
8. Dominik Kubera
88
9. Leon Madsen 76
10. Łotwa duża Andrzej Lebiediew
75
11.  Max Fricke 64
12. flaga niemiec Kai Huckenbeck 58
13. Szymon Woźniak 46
14. Jason Doyle 47
15. Maciej Janowski
46
16. Czechy duzaFlaga Jan Kvěch 41

PARTNERZY

kibic-zuzla logozuzlowefotki-logo
WszystkoCzarne blog

Pomóż kontuzjowanym

KamilCieślar
DW43