
Nie było niespodzianki podczas "żużlowej" sesji Rady Miasta Gorzów Wielkopolski. Chyba że za taką uznać wstydliwą frekwencję - aż 7 radnych z niewiadomych przyczyn nie stawiło się w sali posiedzeń, żeby współdecydować o losie Stali. Jak wytłumaczyć frekwencję 17/25? Jedna z radnych wyraziła zdziwienie, że wcześniej terminy były dogadywane ze wszystkimi radnymi, a teraz nie...
Zanim rajcy podnieśli dłonie za prezydenckim projektem, padło sporo pytań, w tym niewygodnych, do urzędującego włodarza miasta. Radne PO Paulina Szymotowicz i Anna Kozak przypomniały, że mieszkańcy nadal nie poznali prawdziwej skali zobowiązań klubu wraz z informacją o winnych tak dramatycznej sytuacji finansowej oraz dopytywały o szczegóły prawa do zaciągnięcia nowych zobowiązań (typu odsetki, długość trwania, "plan awaryjny" na wypadek, gdyby Stal okazała się nierzetelnym płatnikiem).
Skarbnik miasta na to: "Jeszcze nic nie wiemy. My tylko głosujemy nad zwiększeniem limitu poręczeń z 2 do 4 milionów przez prezydenta. Dopiero potem prezydent podejmie decyzję". A sam Jacek Wójcicki uspokajał, że na pewno klub przedstawi jakiś plan awaryjny, zaś pełne dane radni zobaczą... w listopadzie. I nie ma potrzeby się niepokoić na zapas, bo magistrat ma swoich ludzi w stalowym zarządzie, a oni są gwarantem skutecznej kontroli.
"Gwarantem" jest m.in. urzędnik, który niedawno stracił dyrektorską posadę w urzędzie miasta po tym, jak internauci ujawnili, że wbrew obowiązującemu prawu, sprawuje ją będąc osobą prawomocnie skazaną. Musiał oddać "stołek" w UM, ale sprawuje nadal dwie inne intratne posady - w spółce miejskiej oraz władzach klubu żużlowego.
Finalnie 11 radnych było ZA, 4 przeciw przy 3 głosach wstrzymujących i 7 nieobecnych. Do wniosku prezydenta przychyliła się większość koalicji PO - Gorzów+. Klub PiS podzielił się: 2 za, 2 odmówiło zajęcia stanowiska.
Stal Gorzów do końca października musi spełnić ultimatum nadzorującej rozgrywki spółki Ekstraliga Żużlowa - wykazać zdolność finansową na kwotę 9 mln zł lub straci wywalczone na torze miejsce w ligowej elicie. Pierwszym oczekującym jest rybnicki Innpro ROW.


10 lat w FIM Speedway Grand Prix, 9 medali - 6 🥇, 2 🥈, 1 🥉. Ten sam skład, te same cele i marzenia👊


Tygodniowy wykaz transmisji TV



