KALENDARIUM
POWIEDZIELI
Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+
Artykuły
- Szczegóły
Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że ostatnimi czasy z żużlem nie jest najlepiej. No, może oprócz zarządzających speedwayem panów w garniturach, ale na ich mydlenie oczu, które notorycznie stosują wobec nas - kibiców, lepiej spuśćmy zasłonę milczenia. Obecna sytuacja przypomina mi trochę naprawianie czegoś taśmą klejącą – tu złapie mocniej, tam słabiej, trochę potrzyma, ale wiadomo, że prędzej czy później zepsuta rzecz rozleci się z hukiem. I właśnie tak jest z żużlem, wszyscy wiemy, że daleko mu od ideału, ale wciąż można (trzeba) jechać dalej. Takie dramaty, jak ten w Rybniku, zmuszają do refleksji: jakie bolączki toczą czarny sport i czy da się je wyleczyć?
- Szczegóły
Mam problem. Nie tyle z samym sobą (choć kilka też by się znalazło), ale z tą częścią mnie, która od 25 lat przesiąka metanolem, kurzem i zapachem palonego sprzęgła. - Może pora zmyć to z siebie... - pomyślał, biorąc głęboki oddech. Ablucja w miejscu publicznym jest, zdaje się, wzmiankowana w kodeksie wykroczeń, gdyby jednak ktoś zechciał potowarzyszyć - serdecznie zapraszam. Kryzys więc? Cóż, każdy ma takie, w życiu zawodowym, prywatnym, także w obrębie własnych pasji i obszarów zainteresowań. Żużel takim jest, jednym z kilku. Sęk w tym, że ten mój żużlowy kryzys nie jest wynikiem jednego wypadku chłopca o twarzy laureata Konkursu Chopinowskiego, przeciwnie - dramat Krystiana Rempały stał się przyczynkiem do kilku rozważań i katalizatorem złych konkluzji, które wykluwały się od co najmniej 10 lat (po czym często z miejsca były pędzone do kąta). To oczywiście był nieszczęśliwy wypadek, wiem. Suma dwóch nieszczęśliwych wypadków. Jak ten Darcy'ego, jak Lee, jak "Cegły", jak Grześka, Witalija, Arka, Michala, Wojtka... jak wszystkich w minionej dekadzie. Tylko coraz częściej mam wrażenie, że w ostatnich latach cały ten nasz "sport" jest jednym wielkim nieszczęśliwym wypadkiem.
- Szczegóły
W zeszłym roku z warszawskiej rundy GP zapamiętałem najbardziej jeden moment. Wkurzona do łez i zmarznięta publiczność wychodzi ze stadionu, nad głowami dudnią hasła o złodziejach i cała paleta przekleństw, a tu nagle... sztuczne ognie na niebie. Ten surrealistyczny obraz przekonał mnie, że właśnie przed chwilą byłem świadkiem pogrzebu naszej ulubionej dyscypliny, a żużel na przeklętym Narodowym nie pojawi się na długie lata lub nawet dekady. Że jeśli nawet nie sponsorzy, to na pewno kibice powiedzą "pas". I tyle nam wyjdzie z tej "promocji" wciąż prowincjonalnej i szerzej nieznanej dyscypliny. Jak się okazało, warszawska GP w 2016 r. nie tylko się odbyła, nie tylko nie zakończyła się klapą frekwencyjną, ale przede wszystkim udowodniła niedowiarkom, że na torach jednodniowych można uświadczyć dobrego ścigania. Niech to nas jednak nie uspokaja. Nierówna walka o projekt "żużel w stolicy" będzie trwała jeszcze przez lata, głównie z powodu "wtopy" w sezonie 2015, ale nie tylko.
- Szczegóły
Minione dni upłynęły nam przede wszystkim pod szyldem Grand Prix na Stadionie Narodowym. I przed, i w trakcie, i po weekendzie, temat ten w zasadzie nie schodził z wokandy, co oczywiście ma swój oddźwięk w dzisiejszym odcinku naszego cyklu. Później rozpętała się także mała afera spowodowana ćwierknięciem Darcy’ego Warda, ale akurat tej kwestii poświęciliśmy już tyle miejsca na naszym fanpage’u, że nie ma sensu się d_dublować. Tak czy siak, jest co czytać i oglądać, więc zapraszamy!
- Szczegóły
No Grażynka, "Ojciec Mateusz" się skończył? "M jak Miłość" poszło się gryźć? "Na dobre i na złe" wszyscy wyleczeni? Skąd wiem co oglądasz? A wiesz, czasem sobie zerknę jednym okiem, co tam leci. Ten Mateusz to jest kur** taki Robocop, nie? Wszystkich złapie, wszystkie sprawy rozwiąże. Jak pan Antoni. I jeszcze umie operować, jak w Leśnej Górze. By nam sie taki przydał w Sparcie, odpukać w niemalowane. A, i powinni wszystkim ochroniarzom to puszczać jako instruktaż, może by się kur** czegoś nauczyli. Kibiców przestali szarpać przede wszystkim. Ale dobra, 21:45 już. Dawaj, włanczaj magazyn naszej ligi. Nooo, włanczaj, raz dwa, bo sie zaraz zaczyna.
- Szczegóły
Na myśl o żużlu w Lublinie, przed oczami staje mi scena rodem z prawdziwego westernu: opuszczone miasto, gdzie między domami wiatr hula w tę i we w tę. Naprzeciw siebie stają dwaj wyborni kowboje, w dłoniach ściskają wypolerowane gnaty, a ostrogi przy butach szczerzą ząbki. Wybija południe, a nasi najszybsi rewolwerowcy są gotowi do ostatecznego porachunku. Interpretacja tej sceny jest dowolna: w miejsce awanturników możemy podstawić zarząd KMŻ Lublin, zarząd KM Cross, lubelski Urząd Miasta lub MOSiR, zależy po której stronie barykady się znajdujemy. Jedni zganiają winę na drugich, wzajemnie podstawiają sobie nogi, a kibic jak nic nie wiedział, tak do tej pory nic nie wie. A ileż to ciepłych słów skierowałby do każdej z tych instytucji… Polak mądry po szkodzie i tak to już w tym naszym mieście jest, w końcu to Dziki Wschód!
- Szczegóły
Rosjanie świętują dziś Dzień Zwycięstwa. Ponieważ tam są wyłącznie zwycięstwa, można się łatwo pogubić, gwoli ścisłości dodam więc, że chodzi o II wojnę światową. Tę, która rozpoczęła się w czerwcu 1941. Według ich podręczników. "W morzu wódki znikną smutki", a wszelkie przyziemne troski na te dwa dni ulecą wysoko i ustąpią poczuciu dumy. Gdyby gdzieś w naszym kraju chcieć znaleźć grunt podatny na taką zbiorową, uduchowioną ekstazę, podobną choćby do tej moskiewskiej, to chyba tylko w Grudziądzu. Bo w Grudziądzu są dwa tory. Jeden widzą wszyscy, drugi - tylko Tomasz Gollob. Jak po założeniu cudownych okularów - sięga, gdzie wzrok nie sięga, widzi, czego inni nie widzą, jedzie po swojej ścieżce. Jedzie po prostu po swoje. Kibice Falubazu łapali się za głowy, rozpłakał się w Radiu Zachód sympatyczny red. Noskowicz, ale na Golloba nawet stado ryczących bobrów by nie pomogło. Gdyby wybudowały mu tamę w poprzek toru, za 10 sekund byłby w ich spiżarni. I zwędził wszystkie zapasy na zimę.
- Szczegóły
No, Grażyna, słońce świeci, wiatru nie ma, dawaj, lecimy na mecza. Poduszki pod tyłek mam, 2 kilo słonecznika mam… Dobra, wszystko jest. Dzisiaj nasi trudny mecz mają, no ale muszą wygrać, nie? Niech tylko kur** spróbują przegrać, 55:35 to jest minimum, muszą tyle zdobyć. Chodzę na ten żużel tyle lat już, tyle lat wspieram, to muszą wygrać. Co tam mówisz? No wiem, że jak spadli z ligi to nie chodziłem, no ale kto by na patałachów chodził. Teraz coś tam sobą prezentują, to te trzy dychy za bilet mogę dać. To by było... 1,2,3,4 ... 10 browarów! No, ale już trudno, przeżyję. O, zobacz, nasze miejsca wolne, siadamy, zaraz zaczynają.
KALENDARIUM
POWIEDZIELI
Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+
Typer 2024 - zmierz się z najlepszymi!
NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV
PGE Ekstraliga 2024 | ||||
1. | Orlen Oil Motor Lublin | 14 | 31 | +162 |
2. | Betard Sparta Wrocław | 14 | 19 | +30 |
3. | ebut.pl Stal Gorzów | 14 | 19 | -37 |
4. | KS Apator Toruń | 14 | 15 | -7 |
5. | ZOOLeszcz GKM Grudziądz | 14 | 14 | -58 |
6. | NovyHotel Falubaz | 14 | 13 | -33 |
7. | Krono-Plast Włókniarz | 14 | 12 | -50 |
8. | FOGO Unia Leszno | 14 | 11 | -87 |