KALENDARIUM
POWIEDZIELI
Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+
- Szczegóły
Runda w Pradze jest szczególna, dlatego też wymaga wyjątkowej oprawy na pokredzie.pl. W stolicy Czech pojedziemy już po raz 20. Wszystko zaczęło się 17 maja 1997 roku, kiedy to pierwszy turniej nieopodal mostu Karola wygrał Greg Hancock. Jak dawno to było? Tak dawno, iż była to 13. runda Hancocka w GP, a Bartosz Zmarzlik miał wtedy nieco ponad 2 latka. Łączenie "Mr Grin" na Markecie zdobył 213 punktów i odjechał 96 biegów, wygrywając 30 z nich. Każdy ma swoje skojarzenia z rundami w Pradze, jedni będą mówili o legendzie tychże turniejów, a więc Jasonie Crumpie, który w ciągu 15 rund potrafił 13 razy wejść do półfinału, z czego 10 do finału, my zaś pamiętamy wspaniałe zwycięstwa Tomasza Golloba z roku 1999 oraz 2010. Jeszcze innym utkwił w pamięci fantastyczny turniej Nickiego Pedersena z 2007 r., kiedy to w 7 biegach zanotował... 7 zwycięstw.
- Szczegóły
42 - tyle dni musieli czekać pilscy kibice na powrót ligowego ścigania przy ul. Bydgoskiej. Na marginesie, można było poczuć się niczym w ubiegłorocznej II lidze, gdy mecze rozgrywane były mniej więcej właśnie z taką częstotliwością. Pilski tor po raz kolejny pokazał, że do "mijanek" nadaje się znakomicie, i to niezależnie od tego, jak jest przygotowany. Akurat 19 czerwca mieliśmy straszny "beton", który niemiłosiernie się kurzył (taka nawierzchnia wymuszona była przez intensywne opady, które przeszły przez Piłę w dniach poprzedzających mecz), a i tak można było obejrzeć sporo dobrego ścigania. Polonia w starciu ze Stalą Rzeszów zainkasowała 3 punkty i pierwszy raz pokazała swoim kibicom prawdziwy diament w składzie - Brady'ego Kurtza.
- Szczegóły
Kiedy przed dziesięcioma laty startował w Daugavpils uchodził za talent czystej wody i przepowiadano mu świetlaną przyszłość. Od tamtego czasu wzbogacił się o mnóstwo medali i wyróżnień, zarówno drużynowych jak i indywidualnych. Dla wielu w jego dotychczasowym dorobku brakuje jednak przede wszystkim jednego: sukcesu w Grand Prix. Grisza Łaguta był do tej pory dość wybredny i ani myślał dostawać się do cyklu poprzez eliminacje, wymuszając tym samym na organizatorach przyznanie dzikiej karty. Nic z tego nie wyszło. Obecnie najwyższe laury może zdobywać rywalizując w SEC oraz rozgrywkach ligowych. To właśnie na tych ostatnich skupiliśmy się najbardziej w naszej rozmowie z Rosjaninem przeprowadzonej w Poznaniu tuż po meczu z Betardem Spartą (19 czerwca).
- Szczegóły
Ćwierkająca rubryka powraca po dłuższej przerwie. Wynikała ona z dwóch przyczyn: po pierwsze, po namyśle zrezygnowaliśmy z poruszania tu tragedii Krystiana Rempały. Tej zostało już poświęcone wystarczająco dużo miejsca zarówno na tym, jak i innych portalach, dlatego nie było sensu sprawiać wrażenia, że chcemy sobie tym wydarzeniem podbić klikalność. Drugi, znacznie bardziej błahy powód, to... trwające aktualnie EURO, które zaprząta lwią część uwagi ćwierkającej żużlowej braci. W obecnym czasie wpisów o żużlu pojawia się zwyczajnie mniej, a jeśli już są, to trudno je wyłowić z zalewu Kapustek, Pazdanów, trenerów z dziwnymi skłonnościami czy pękających szwajcarskich koszulek. Dlatego poniżej prezentujemy przegląd tego, co na przestrzeni ostatnich tygodni akurat wpadło nam w oko i zostało uznane za godne uwagi. Zapraszamy!
- Szczegóły
Choć klub żużlowy w Gnieźnie założono w 1952 roku, a pierwszy raz do startów w lidze drużynę zgłoszono w roku 1956; teraz, w 2016 roku, ma nadejść nowy początek - bez długów, bez zobowiązań finansowych i - mam nadzieję - bez podejrzanych układów, kombinatorstwa i porywania się "z motyką na słońce". Gnieźnieńskie Towarzystwo Motorowe Start Gniezno, bo taką ma pełną nazwę, zostało utworzone 31 maja bieżącego roku. Nowy klub w historycznej pierwszej stolicy Polski stał się faktem, a plany ma ambitne.
- Szczegóły
Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że ostatnimi czasy z żużlem nie jest najlepiej. No, może oprócz zarządzających speedwayem panów w garniturach, ale na ich mydlenie oczu, które notorycznie stosują wobec nas - kibiców, lepiej spuśćmy zasłonę milczenia. Obecna sytuacja przypomina mi trochę naprawianie czegoś taśmą klejącą – tu złapie mocniej, tam słabiej, trochę potrzyma, ale wiadomo, że prędzej czy później zepsuta rzecz rozleci się z hukiem. I właśnie tak jest z żużlem, wszyscy wiemy, że daleko mu od ideału, ale wciąż można (trzeba) jechać dalej. Takie dramaty, jak ten w Rybniku, zmuszają do refleksji: jakie bolączki toczą czarny sport i czy da się je wyleczyć?
- Szczegóły
Po wydarzeniach z ostatnich tygodni, ciężko jest wystartować. Inkaust wysechł, pióro się stępiło i myśli jakieś takie splątane. Powiedziałem sobie: jeżeli mi jest ciężko zacząć, to co mają powiedzieć zawodnicy stojący pod taśmą? Zacznijmy więc cieszyć się naszym ukochanym sportem, może nie od nowa, ale od pewnego punktu zwrotnego, mającego swój początek podczas 2. biegu spotkania ROW-u Rybnik z tarnowskimi Jaskółkami. Żeby nie zacząć bez sensu i bezrefleksyjnie, cofnąłem się pamięcią do wydarzeń związanych z historią naszego klubu i rzeszowskimi zawodnikami, którzy musieli przerwać kontynuowanie karier oraz... odeszli na zawsze.
- Szczegóły
Niespodzianki nie było, formalności stało się zadość. Polonia pewnie zwyciężyła w Rawiczu 57:30, po niezbyt emocjonującym meczu. Seria trzech porażek z rzędu została przerwana, więc cieszą się kibice, zawodnicy i sztab szkoleniowy. Pewnie nieco gorszy humor ma przysłowiowa pani księgowa, bo za 57 punktów trzeba przecież niemało zapłacić. Nie można też popadać w przesadną euforię, bo mimo że wyjazdowe wygrane smakują wyjątkowo, to prawda jest taka, że zwycięstwo z taką drużyną jak Kolejarz było obowiązkiem. Mogę dać sobie rękę uciąć, że nawet jeżeli Poloniści musieliby startować 20 m za taśmą startową, to i tak by ten mecz wygrali - a ja, w odróżnieniu od Freda z "Chłopaki nie płaczą", cały czas tę rękę bym miał.
- Szczegóły
Pilska Polonia rakietowo wystartowała do tego sezonu. Sponiewierany został na ich torze Włókniarz, przegrał Gdańsk, Bydgoszcz, a w Łodzi, z wiodącą siłą ligi, pilanie przegrali tylko 47:43. Było liderowanie w tabeli, pełne trybuny i mecze w TVP, a wraz z tym pojawiły się wśród kibiców mniej lub bardziej zachłanne marzenia, z Ekstraligą włącznie. W maju przyszło jednak otrzeźwienie. Czy kolejne porażki z Lokomotivem, Wandą i Stalą Rzeszów to zwiastun większego kryzysu, którzy zawodnicy nie spełniają oczekiwań, kto wygra Nice PLŻ, i jaki pomysł na pilski żużel w najbliższych latach mają działacze Polonii - o to wszystko zapytaliśmy Tomasza Żentkowskiego, menadżera i wiceprezesa ekipy z Grodu Staszica.
- Szczegóły
Najbliżsi rywale zielonogórzan wskutek kontuzji odniesionej w Szwecji stracili na jakiś czas Maksyma Drabika. Z kolei Falubaz w ostatnim dniu okienka transferowego pozyskał Australijczyka Justina Sedgmena. Jak wiadomo, 7. kolejka z powodu śmierci Krystiana Rempały została przełożona na 12 czerwca. Decyzja podjęta w tragicznych okolicznościach siłą rzeczy wpływa na przebieg rozgrywek, bo siódmym w kolejności pojedynkiem zielonogórzan będzie właśnie potyczka w Poznaniu ze Spartą, więc Falubaz będzie mógł wtedy skorzystać jeszcze z ZZ-tki za Jarosława Hampela, choć jest to spotkanie rundy rewanżowej. Wiem, że teraz nie ma to wielkiego znaczenia, w obliczu takiej tragedii wszystko staje się małe, a wielu z nas straciło radość z oglądania żużla, ale w niedzielę 5 czerwca żużlowcy wrócą na polskie tory...
- Szczegóły
Mam problem. Nie tyle z samym sobą (choć kilka też by się znalazło), ale z tą częścią mnie, która od 25 lat przesiąka metanolem, kurzem i zapachem palonego sprzęgła. - Może pora zmyć to z siebie... - pomyślał, biorąc głęboki oddech. Ablucja w miejscu publicznym jest, zdaje się, wzmiankowana w kodeksie wykroczeń, gdyby jednak ktoś zechciał potowarzyszyć - serdecznie zapraszam. Kryzys więc? Cóż, każdy ma takie, w życiu zawodowym, prywatnym, także w obrębie własnych pasji i obszarów zainteresowań. Żużel takim jest, jednym z kilku. Sęk w tym, że ten mój żużlowy kryzys nie jest wynikiem jednego wypadku chłopca o twarzy laureata Konkursu Chopinowskiego, przeciwnie - dramat Krystiana Rempały stał się przyczynkiem do kilku rozważań i katalizatorem złych konkluzji, które wykluwały się od co najmniej 10 lat (po czym często z miejsca były pędzone do kąta). To oczywiście był nieszczęśliwy wypadek, wiem. Suma dwóch nieszczęśliwych wypadków. Jak ten Darcy'ego, jak Lee, jak "Cegły", jak Grześka, Witalija, Arka, Michala, Wojtka... jak wszystkich w minionej dekadzie. Tylko coraz częściej mam wrażenie, że w ostatnich latach cały ten nasz "sport" jest jednym wielkim nieszczęśliwym wypadkiem.
- Szczegóły
W zeszłym roku z warszawskiej rundy GP zapamiętałem najbardziej jeden moment. Wkurzona do łez i zmarznięta publiczność wychodzi ze stadionu, nad głowami dudnią hasła o złodziejach i cała paleta przekleństw, a tu nagle... sztuczne ognie na niebie. Ten surrealistyczny obraz przekonał mnie, że właśnie przed chwilą byłem świadkiem pogrzebu naszej ulubionej dyscypliny, a żużel na przeklętym Narodowym nie pojawi się na długie lata lub nawet dekady. Że jeśli nawet nie sponsorzy, to na pewno kibice powiedzą "pas". I tyle nam wyjdzie z tej "promocji" wciąż prowincjonalnej i szerzej nieznanej dyscypliny. Jak się okazało, warszawska GP w 2016 r. nie tylko się odbyła, nie tylko nie zakończyła się klapą frekwencyjną, ale przede wszystkim udowodniła niedowiarkom, że na torach jednodniowych można uświadczyć dobrego ścigania. Niech to nas jednak nie uspokaja. Nierówna walka o projekt "żużel w stolicy" będzie trwała jeszcze przez lata, głównie z powodu "wtopy" w sezonie 2015, ale nie tylko.
KALENDARIUM
POWIEDZIELI
Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+
Typer 2024 - zmierz się z najlepszymi!
NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV
PGE Ekstraliga 2024 | ||||
1. | Orlen Oil Motor Lublin | 14 | 31 | +162 |
2. | Betard Sparta Wrocław | 14 | 19 | +30 |
3. | ebut.pl Stal Gorzów | 14 | 19 | -37 |
4. | KS Apator Toruń | 14 | 15 | -7 |
5. | ZOOLeszcz GKM Grudziądz | 14 | 14 | -58 |
6. | NovyHotel Falubaz | 14 | 13 | -33 |
7. | Krono-Plast Włókniarz | 14 | 12 | -50 |
8. | FOGO Unia Leszno | 14 | 11 | -87 |