KALENDARIUM
POWIEDZIELI
Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+
- Szczegóły
Cóż to była za sobota! Podróż do serca stolicy, Speedway Grand Prix, ogromny stadion, rzesza fanów i speedway... czego chcieć więcej? Pewnie Polaków w biegu finałowym. Było blisko, ale to jeszcze nie czas biało-czerwonych, młodych wilków.
- Szczegóły
Minione dni upłynęły nam przede wszystkim pod szyldem Grand Prix na Stadionie Narodowym. I przed, i w trakcie, i po weekendzie, temat ten w zasadzie nie schodził z wokandy, co oczywiście ma swój oddźwięk w dzisiejszym odcinku naszego cyklu. Później rozpętała się także mała afera spowodowana ćwierknięciem Darcy’ego Warda, ale akurat tej kwestii poświęciliśmy już tyle miejsca na naszym fanpage’u, że nie ma sensu się d_dublować. Tak czy siak, jest co czytać i oglądać, więc zapraszamy!
- Szczegóły
Cofnijmy się w czasie… Mamy rok 2005 i udany sezon w wykonaniu żużlowców z Rzeszowa. Świadomość bliskiego awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej pozwalała mieszkańcom grodu z krzyżem maltańskim w herbie ze stoickim wręcz spokojem zapełnić trybunę w oczekiwaniu na mecz z kolegami z Krosna. Piknikowa atmosfera, spokój malujący się na twarzach i spekulacje dotyczące ewentualnego odpuszczenia "Wilkom". Drużynie zza miedzy nie pomożemy? Dla nas to żadna strata, a Krosno łaknie punktów jak kania dżdżu... Pamiętam jak dzisiaj, ile serca zostawili krośnieńscy zawodnicy na torze, podsycając kibicowskie dywagacje dotyczące ustawianego wyniku. Rezultat do końca na styku i jeszcze na okrasę ta "świeca" na starcie w wykonaniu Karola Barana i jego narowistego rumaka. - Jeździec i maszyna zostali w blokach specjalnie! - mówiono. - Cóż za kunszt aktorski i utrzymanie konwencji dramatu! - słyszałem tu i tam. Krosno przegrało, wynik na styku. "Małe derby" to możemy sobie mówić tu, w Rzeszowie, ale "Wilki" będą u nas zawsze jechać do końca i tyle!
- Szczegóły
No Grażynka, "Ojciec Mateusz" się skończył? "M jak Miłość" poszło się gryźć? "Na dobre i na złe" wszyscy wyleczeni? Skąd wiem co oglądasz? A wiesz, czasem sobie zerknę jednym okiem, co tam leci. Ten Mateusz to jest kur** taki Robocop, nie? Wszystkich złapie, wszystkie sprawy rozwiąże. Jak pan Antoni. I jeszcze umie operować, jak w Leśnej Górze. By nam sie taki przydał w Sparcie, odpukać w niemalowane. A, i powinni wszystkim ochroniarzom to puszczać jako instruktaż, może by się kur** czegoś nauczyli. Kibiców przestali szarpać przede wszystkim. Ale dobra, 21:45 już. Dawaj, włanczaj magazyn naszej ligi. Nooo, włanczaj, raz dwa, bo sie zaraz zaczyna.
- Szczegóły
Na myśl o żużlu w Lublinie, przed oczami staje mi scena rodem z prawdziwego westernu: opuszczone miasto, gdzie między domami wiatr hula w tę i we w tę. Naprzeciw siebie stają dwaj wyborni kowboje, w dłoniach ściskają wypolerowane gnaty, a ostrogi przy butach szczerzą ząbki. Wybija południe, a nasi najszybsi rewolwerowcy są gotowi do ostatecznego porachunku. Interpretacja tej sceny jest dowolna: w miejsce awanturników możemy podstawić zarząd KMŻ Lublin, zarząd KM Cross, lubelski Urząd Miasta lub MOSiR, zależy po której stronie barykady się znajdujemy. Jedni zganiają winę na drugich, wzajemnie podstawiają sobie nogi, a kibic jak nic nie wiedział, tak do tej pory nic nie wie. A ileż to ciepłych słów skierowałby do każdej z tych instytucji… Polak mądry po szkodzie i tak to już w tym naszym mieście jest, w końcu to Dziki Wschód!
- Szczegóły
Nie oszukujmy się, ten dzień musiał kiedyś nadejść. Po niemal dwóch latach "Twierdza Piła" padła pod naporem skomasowanego łotewskiego ataku. Zwycięski Lokomotiv Daugavpils pokazał, że w tym sezonie jest chyba poza zasięgiem całej ligi, a jego miejsce - formalnie, sportowo i pod każdym innym względem - jest w PGE Ekstralidze. Mimo że Łotysze wygrali "tylko" 49:40, to jednak prawda jest taka, że ich zwycięstwo nie było zagrożone w absolutnie żadnym momencie. Prowadzili przez cały mecz, już od pierwszego biegu, dość powiedzieć, że odnieśli aż... 12 biegowych zwycięstw. Jedyny plus dla pilskich kibiców (ok. 8 tys. na trybunach!) jest chyba taki, że w końcu mogli oglądać ligowe zmagania przy pięknej pogodzie. Doświadczenie porażki przy padającym śniegu i deszczu (a taką pogodę mieliśmy podczas potyczki z bydgoską Polonią), byłoby dużo bardziej dołujące.
- Szczegóły
Rosjanie świętują dziś Dzień Zwycięstwa. Ponieważ tam są wyłącznie zwycięstwa, można się łatwo pogubić, gwoli ścisłości dodam więc, że chodzi o II wojnę światową. Tę, która rozpoczęła się w czerwcu 1941. Według ich podręczników. "W morzu wódki znikną smutki", a wszelkie przyziemne troski na te dwa dni ulecą wysoko i ustąpią poczuciu dumy. Gdyby gdzieś w naszym kraju chcieć znaleźć grunt podatny na taką zbiorową, uduchowioną ekstazę, podobną choćby do tej moskiewskiej, to chyba tylko w Grudziądzu. Bo w Grudziądzu są dwa tory. Jeden widzą wszyscy, drugi - tylko Tomasz Gollob. Jak po założeniu cudownych okularów - sięga, gdzie wzrok nie sięga, widzi, czego inni nie widzą, jedzie po swojej ścieżce. Jedzie po prostu po swoje. Kibice Falubazu łapali się za głowy, rozpłakał się w Radiu Zachód sympatyczny red. Noskowicz, ale na Golloba nawet stado ryczących bobrów by nie pomogło. Gdyby wybudowały mu tamę w poprzek toru, za 10 sekund byłby w ich spiżarni. I zwędził wszystkie zapasy na zimę.
- Szczegóły
No, Grażyna, słońce świeci, wiatru nie ma, dawaj, lecimy na mecza. Poduszki pod tyłek mam, 2 kilo słonecznika mam… Dobra, wszystko jest. Dzisiaj nasi trudny mecz mają, no ale muszą wygrać, nie? Niech tylko kur** spróbują przegrać, 55:35 to jest minimum, muszą tyle zdobyć. Chodzę na ten żużel tyle lat już, tyle lat wspieram, to muszą wygrać. Co tam mówisz? No wiem, że jak spadli z ligi to nie chodziłem, no ale kto by na patałachów chodził. Teraz coś tam sobą prezentują, to te trzy dychy za bilet mogę dać. To by było... 1,2,3,4 ... 10 browarów! No, ale już trudno, przeżyję. O, zobacz, nasze miejsca wolne, siadamy, zaraz zaczynają.
- Szczegóły
W zeszły weekend powrócił cykl Speedway Grand Prix, a w polskich ligach nie odwołano żadnego meczu. Powrót do normalności? A może tylko chwilowe uśpienie czujności fanów? My wiemy jedno – naszej czujności uśpić się nie da i tradycyjnie przygotowaliśmy dla was przegląd najćwierkawszych wpisów, wrażeń i przemyśleń z ostatnich dni.
- Szczegóły
Co jak co, ale pogoda nie pomaga. Mawiają co prawda, że "dobry koń to i po błocie pójdzie", i to w różnych, z reguły nadinterpretujących znaczeniach tej ludowej mądrości, w obecnej jednak sytuacji nie ma bata na aurę, a zadowoleni mogą być jedynie miłośnicy trawników, bujnych jak mało kiedy. Plus ci, którzy wizyty na naszym Stadionie Miejskim sprowadzają do prowadzenia dzienniczków obserwacji dotyczących stanu "zielonego". Po odrobionym, trudnym pojedynku z Wandą Kraków, czekamy z utęsknieniem na kolejne drużynowe wyczyny. Taki przekładaniec, i to dwa razy z rzędu, to gwarant zszarganych nerwów i nostalgii u wielu żużlowych maniaków.
- Szczegóły
Kibice w Poznaniu długo czekali na powrót ligowego żużla na Golęcin, bo trwało to 5 lat. Kiedy on już nastąpił, to od razu na najwyższym możliwym poziomie, czyli w ramach Ekstraligi. Mimo że miejscowi wciąż jeszcze nie mają swojej drużyny, z którą mogliby się identyfikować na dobre i na złe, to trzeba przyznać, że żużlowy duch w poznańskim narodzie nie zginął i wielu kibiców przyodzianych w barwy PSŻ uczęszcza na obiekt przy Warmińskiej 1. Początek nie był przyjemny, bo pierwszy mecz z ROW-em Rybnik (w mniej lub bardziej zrozumiałych okolicznościach) odwołano. 1 maja, podczas wizyty Stali Gorzów, miało być już wszystko na "tip-top". Czy było? Cóż… Zależy kogo spytać. Na pewno było oryginalnie, nietuzinkowo. Bo różne już rzeczy w naszej lidze widzieliśmy, ale prezesa ekstraligowego klubu biegającego za kibicami drużyny gości i usiłującego zerwać im szaliki z szyi… tego jeszcze nie grali.
- Szczegóły
Panie i Panowie - pora na Speedway Grand Prix! Trzeci raz w historii elitarny cykl rozpocznie się 30 kwietnia. Poprzednio miało to miejsce na polskiej ziemi - w roku 2005 we Wrocławiu oraz w 2011 w Lesznie (zwycięstwa odnieśli, kolejno, Tony Rickardsson oraz Nicki Pedersen). Swoją drogą, w tym sezonie zaczniemy rozgrywki najpóźniej od 5 lat. Te inauguracyjne rundy zawsze były ciekawe (przynajmniej pod względem wyników). Zanim zawarczą maszyny w słoweńskim Krško, prześledźmy, jak spisywali się poszczególni zawodnicy w pierwszych turniejach sezonu.
KALENDARIUM
POWIEDZIELI
Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+
Typer 2024 - zmierz się z najlepszymi!
NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV
PGE Ekstraliga 2024 | ||||
1. | Orlen Oil Motor Lublin | 14 | 31 | +162 |
2. | Betard Sparta Wrocław | 14 | 19 | +30 |
3. | ebut.pl Stal Gorzów | 14 | 19 | -37 |
4. | KS Apator Toruń | 14 | 15 | -7 |
5. | ZOOLeszcz GKM Grudziądz | 14 | 14 | -58 |
6. | NovyHotel Falubaz | 14 | 13 | -33 |
7. | Krono-Plast Włókniarz | 14 | 12 | -50 |
8. | FOGO Unia Leszno | 14 | 11 | -87 |