KALENDARIUM
POWIEDZIELI
Czuję się dobrze. Poszło nawet fajnie. W każde miejsce motor wjeżdża, ciągnie, także ze startu. Po 1. starcie chłopaki zrobili poprawki i fajnie trafiliśmy.
Grzegorz Walasek po debiucie w Ostrowie
- Szczegóły
W filmie "Testosteron" Tomasz Karolak modlił się do Boga słowami "Panie Boże, ja nie chcę mieszkać w tej obskurnej Pile". Trochę to niesprawiedliwe, bo na przykład powierzchniowo, miasto jest niemal tej samej wielkości co... Paryż (tak, ten we Francji). Z drugiej strony wiadomo, że Nowy Jork to to nie jest, więc wydarzenia, gdy do Piły przyjeżdżają znani ludzie z branż wszelakich, cieszą się sporym zainteresowaniem. I tak samo właśnie było przy okazji meczu naszej reprezentacji z Australią.
- Szczegóły
A tak było pięknie... Wszystko aż do ostatniego wyścigu w ostatnim meczu dnia. "Nie wiem... Mam nadzieję, że skończy się na strachu, bo jak nie, to..." - zawiesił głos, nie dopowiedziawszy do końca myśli, trener Paweł Baran podczas pomeczowej konferencji prasowej w Gorzowie. Niestety. Z każdą chwilą będziemy wiedzieć więcej, ale już teraz, kilka godzin po fakcie, wiemy, że na samym strachu się nie skończy. Nicki Pedersen ma złamaną jedną z kości prawego nadgarstka. Co z szyją, o którą tak drżeli lekarze? W jego sytuacji brak wykrywalnych rentgenem urazów wcale nie musi oznaczać, że wszystko jest dobrze. No i wreszcie co z psychiką? Przejdzie nad tym 41-letni Nicki do porządku dziennego, czy może potraktuje jako swoisty SMS od losu? Krótki, 6-literowy: "nie kuś". Nikt w tej chwili autorytatywnie na te pytania nie odpowie. Jedyny pozytyw dla tarnowian jest taki, że 4 punkty w tabeli już zdobyli, a niezwykle ważny domowy mecz z GKM-em czeka ich dopiero 20 maja.
- Szczegóły
Bolesne są takie upadki. Niby nikt nie brał pod uwagę zwycięstwa Falubazu, niby widać było walkę i chęci w drużynie gości, a trener Skórnicki "dawno nie był tak zadowolony z porażki", ale będę się upierał - wchodzac w skórę fana gości, nie ma się z czego cieszyć. Mając pecha rywali w postaci kontuzji Kołodzieja już w 1. wyścigu dnia, mając wynik 12:12 po 4 biegach, oberwać "minus 22" w pozostałych jedenastu... Można więcej, pewnie. Ale można też dużo mniej, jak Stal Gorzów, która do tego samego Leszna zawitała dwa tygodnie wcześniej. Bez swojego kontuzjowanego asa. W podlejszym nastroju od kibiców Falubazu są chyba tylko wierni fani polskiego hokeja. Tam trzeba będzie wstawiennictwa Bogurodzicy, żeby w ostatnim meczu MŚ uchronić się od raniącego serce spadku do światowej III ligi.
- Szczegóły
Matury za pasem. Jeśli kogoś o szybsze bicie serca przyprawił ten tytuł, to spokojnie - ta klęska, którą musicie znać, miała miejsce 79 lat wcześniej. To tylko żużel. Choć aż kusi zauważyć analogię, że ta pomorska armia wyjątkowo nie miała szczęścia do swych dowódców... Jeśli kiedyś usłyszycie historię szaleńczo dzielnego generała, który najbardziej żałował, że już w pierwszej wrześniowej bitwie nie palnął w łeb swojemu zwierzchnikowi, to będzie właśnie o niej. Jak dobrze, że to tylko żużel. Choć na Pomorzu i Kujawach dobrze nie jest. Wybrzeże u siebie - 43 punkty, GKM w domu - 28, Bydgoszcz w Rawiczu - solidarnie z Grudziądzem, Toruń w Mościcach - 39. Szczęście, że Rolnicki miał defekt w juniorskim, bo do końca trwałaby walka o wyjście z 35-ciu. Z ekipą, która - w niemal zgodnej opinii - miała być "czerwoną latarnią" ligi.
- Szczegóły
Kwiecie zakwitło, temperatury się podniosły, śnieg raczył stopnieć (chyba że akurat jesteś w Moskwie, to wtedy nie), a żużlowe motocykle zawarczały z całej siły. Wszystko niby jest na swoim miejscu, ale gdy zajrzeć głębiej – dziwny ten speedway w tym roku. Pierwsze dwie kolejki PGE Ekstraligi odjechały w całości, bez większych opóźnień, czymże są dwa dni obsuwy w Tarnowie. Kiedyśmy ostatnio coś takiego widzieli?
- Szczegóły
Tym razem mniej będzie o klubie z Torunia, za to więcej o innych. Czarny koń z Częstochowy, silne "Byki" i słaby GKM Grudziądz… oto krajobraz w drugim tygodniu po otwarciu sezonu. I choć ciężko wyrokować jak będzie dalej, pierwsze wnioski już możemy wyciągnąć.
- Szczegóły
Nazwisko Dróżdż wszystkim kibicom od razu przywodzi na myśl Damiana, żużlowca Sparty. Ale jest jeszcze jeden Dróżdż. I też ma swoich fanów. Jego głos na pilskim stadionie rozbrzmiewa od dawna, może trudno w to uwierzyć, ale zaczynał mając... 15 lat. Jak sam mówi, mikrofon dodaje mu pewności siebie. Mecz żużlowy, siatkarski, samorządowe imprezy - zawsze daje z siebie wszystko i imponuje profesjonalizmem. O pracy spikera (czy, jak sam zaznacza, według regulaminu "prezentera"), o miłości do czarnego sportu i prognozach na sezon 2018 opowiada Wojciech Dróżdż.
- Szczegóły
"Gdyby pokusić się o porównanie ze świata piłki nożnej, on byłby Pelé futbolu" - powiedział dyrektor generalny New Zealand Speedway John McCallum, cytowany dziś przez stuff.co.nz. "Był megagwiazdą. Nikt nie zdominował żużla tak, jak Ivan" - dodał. W dniu, w którym przyszedł na świat, w Christchurch - stolicy regionu Canterbury w Nowej Zelandii, dokładnie 4 października 1939 roku, w dalekiej Polsce "pancry" Hitlera i tanki Stalina dławiły ostatnie tchnienia niepodległej Rzeczypospolitej. Jego droga na żużlowy Olimp niewiele różniła się od tej, jaką muszą przejść obecni pretendenci z Antypodów. Jako 18-latek przypłynął statkiem do Tilbury, portu niedaleko stolicy Zjednoczonego Królestwa. Bez najbliższych u boku, z ograniczonymi środkami, niepewny, co przyniesie przyszłość - to do dziś pierwszy wielki test determinacji dla młodych Australijczyków i Nowozelandczyków.
- Szczegóły
Zaczynało się od miotły. Ja zaczynałem tak jak Tomek Świątkiewicz, Jacek Krzyżaniak, Krzysztof Kuczwalski, Mirek Kowalik i cała ekipa. To nie było tak, że sobie przyszedłem jakoś później. Nawet gdy byłem wszkółce, miałem swój motocykl i musiałem go umyć. Przychodził Jacek Krzyżaniak, Mirek Kowalik czy starsi zawodnicy, rzucali sprzęt na ziemię i mówili, że mam umyć. Musiałem najpierw im pomóc. Dopiero potem miałem czas na swój motocykl. To nie było tak łatwo jak dzisiaj, że każdy ma swoich mechaników i młodych nie gna się tak jak kiedyś. Czasy się zmieniły i tak to wygląda - tak o początkach swojej kariery opowiada Robert Kościecha w fotograficzno-dziennikarskim projekcie "Cztery Okrążenia z Życia"..
KALENDARIUM
POWIEDZIELI
Czuję się dobrze. Poszło nawet fajnie. W każde miejsce motor wjeżdża, ciągnie, także ze startu. Po 1. starcie chłopaki zrobili poprawki i fajnie trafiliśmy.
Grzegorz Walasek po debiucie w Ostrowie
Typer 2025 - zmierz się z najlepszymi!
NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV
PGE Ekstraliga 2024 | ||||
1. | Orlen Oil Motor Lublin | 14 | 31 | +162 |
2. | Betard Sparta Wrocław | 14 | 19 | +30 |
3. | ebut.pl Stal Gorzów | 14 | 19 | -37 |
4. | KS Apator Toruń | 14 | 15 | -7 |
5. | ZOOLeszcz GKM Grudziądz | 14 | 14 | -58 |
6. | NovyHotel Falubaz | 14 | 13 | -33 |
7. | Krono-Plast Włókniarz | 14 | 12 | -50 |
8. | FOGO Unia Leszno | 14 | 11 | -87 |