KALENDARIUM
POWIEDZIELI
Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+
- Szczegóły
No i wydumali. Trwało to trzy miesiące. To tyle co ciąża u bałtyckiej foki. Co się urodziło? Ni pies, ni wydra. Bo i cała ta ciąża to coś, jak ta śliczna foczka zgwałcona przez zgraję biednych, wychudzonych kundli. - Większość klubów chciała jeszcze niższego KSM-u - może ripostować prezes Witkowski. W niektórych pewnie chcieliby minimalnego 34, a maksymalnego 36. Zmierzamy więc do likwidacji KSM-u w roku 2014 poprzez... jego przykręcenie w roku 2013. To coś jakby jechać na wyjazd do Gorzowa przez Białystok. Ale najlepsze jest co innego. Dajcie odważnego, który położy dziś swoją głowę pod tym, że za rok ta sama grupa, o tej samej porze, nie zbierze się ponownie i nie stwierdzi, że w dobie kryzysu likwidacja KSM-u doprowadzi nasz żużel na skraj przepaści. I będą mieli na to argumenty.
- Szczegóły
- Internet aż huczy od plotek. Czekamy nie wiadomo na co. Staliśmy się pośmiewiskiem całego żużlowego świata - nie owijał w bawełnę gospodarz magazynu "Siłownia" w Orange Sport, Łukasz Siudak. Słuchali go z uwagą Andrzej Witkowski, prezes Polskiego Związku Motorowego, Arkadiusz Rusiecki, prezes TŻ Lechma Start Gniezno oraz Wojciech Jankowski, menedżer WTS Nice Warszawa. - Będą dwa przejściowe przepisy obowiązujące tylko przez najbliższe dwa lata... - zaczął prezes Witkowski.
- Szczegóły
Przez ostatnie 10 dni mieliście możliwość wypowiedzieć się w sprawie limitu KSM na nowy sezon - fundamentalnej w tej chwili kwestii w naszym ligowym żużlu. Ponoć internetowe sondy to już przeżytek, a tu proszę - potrzymalibyśmy dwa dni dłużej i niechybnie padłoby 100 głosów. Dziękujemy za zaangażowanie. Co z tych głosów wynika? Odsyłamy do tytułu. KSM-owe ograniczenia podobają się Wam mniej więcej tak samo jak niegdyś nowe tłumiki. Dlaczego taka ankieta nie pojawiła się na stronie PZM lub Speedway Ekstraligi? Może właśnie dlatego, że wyniki byłyby bardzo podobne. A szykowane "ku chwale dyscypliny" zmiany, zanim jeszcze by je ogłoszono, vox populi posłałby prosto na śmietnik. Pytanie, czy by się tam zmieściły, bo spod klapy wyziera już zapleśniały nieco finansowy regulamin.
- Szczegóły
Jeszcze się ten listopad do połowy nie doturlał, a już ciekawie jest, jak rzadko. Największy żużlowy serwis w dzień 11 listopada mianował kibiców "burakami", a Polskę zdegenerowanym dzieckiem Europy. Ale i żużlowych stricte newsów nie brakuje. Ale fajnie! - zrazu aż zakrzyknęliśmy. Piątek: Zielona Góra - Gorzów, sobota: Leszno - Tarnów, niedziela: Wrocław - Częstochowa i Bydgoszcz - Toruń, poniedziałek: Gniezno - Rzeszów. Wszystko w TV, wszystko na żywo. Tak może wyglądać już niebawem jedna z ligowych kolejek naszej Ekstraligi. Wysiada przy tym nawet popularne swego czasu hasło "Miliard w środę - miliard w sobotę". Tylko, czy nie wysiadł przy tym także zdrowy rozsądek?
- Szczegóły
11 listopada nie mogło być inaczej. Maciej Janowski wygrał w cuglach, z kompletem zwycięstw, ostatni turniej IMŚJ w Bahía Blanca. Wygrał także zdecydowanie bezpośrednie starcie z Michaelem Jepsenem Jensenem, rewanżując się Duńczykowi za ubiegłotygodniową porażkę na argentyńskiej ziemi. To jednak MJJ przywdział koronę Mistrza Świata. Maćkowi nie byli w stanie pomóc ani Nicklas Porsing, ani Dakota North, ani Pontus Aspgren. Ten jeden punkcik został jednak zgubiony wcześniej, i niekoniecznie na drugiej półkuli. Jensenowi serdecznie gratulujemy. Choć końcówkę miał słabszą od Janowskiego, potrafił zmobilizować się na kluczowy, jak się okazało, przedostatni turniej, w pierwszej fazie sezonu był zaś klasą sam dla siebie, a fantastyczną wiktorią w Vojens "kupił" nas wszystkich. Tytuł trafił w godne ręce.
Bieg, który przedłużył polskie nadzieje: Masters (cz.), Janowski (n.), Cuello (b.), Jepsen Jensen (ż.)
- Szczegóły
Wciąż czekamy na końcówkę listopada, kiedy to ma się nam objawić nowy, miejmy nadzieję, lepszy regulamin rodzimego speedway'a. Można zadać sobie oczywiście pytanie: czy przepisy mogą być jeszcze gorsze, niż te obowiązujące w tym roku? Gdyby zostawić dalej możliwość ich ustalania w rękach prezesów, to pewnie okazałoby się, że wciąż da się jeszcze coś spieprzyć. Mam nadzieję, że ludzie mający istotny wpływ na kształt przyszłorocznych rozgrywek zaczną wreszcie szukać większego dobra, zamiast wiecznie próbować wcielić w życie mniejsze zło.
- Szczegóły
Polonia Bydgoszcz została spoliczkowana. Tym razem nie przez mamę Gomólskiego, a przez polski sektor bankowy. Miał być Emil, Gollob i medal DMP na jesieni, a może być bardzo źle. Albo jeszcze gorzej. Działacze "Gryfów" chcieli pożyczyć ledwo 2 miliony złotych, a tu taka niespodzianka. Niespodzianka to była może dla bossów z ul. Sportowej, bo dla ludzi siedzących w bankowości żadna. Gwałtowny powrót do restrykcyjnej polityki udzielania kredytów był przecież pierwszym następstwem kryzysu. Przez chwilę klubowi (i miejscy) bonzowie poczuli się tak, jak na co dzień czują się tysiące Polaków - zwykłych kredytobiorców. Współczujemy. I co teraz? Nic. Przecież pan prezydent, osoba znana z miłości do sportu, nie będzie grabarzem bydgoskiego żużla. - To co, szanowni rajcy, pomożecie?
- Szczegóły
Klocowa zwolniła Barona! - taka wieść gruchnęła we Wrocławiu tuż przed najbardziej refleksyjnym ze świąt. Co prawda kibice ze stolicy Dolnego Śląska mają tę przewagę nad fanami żużla z innych miast, że zdziwić mogłaby ich już tylko awaria rozsuwanego dachu na Stadionie Olimpijskim, ale akurat ta wieść wywołała emocje. Bo jak to tak, wywalają trenera w dwa tygodnie po obronieniu Ekstraligi, a może i w ogóle żużla dla miasta? Człowieka, który zaangażował się całym sercem, by z tej zbieraniny jaką dostał wiosną stworzyć drużynę, której będzie chciało się "umierać za Wrocław"? I co najlepsze, sprawił, że im się chciało.
- Szczegóły
Decydujące o zwycięstwie starcie "mano a mano" - Janowski (nieb.) kontra Jensen (cz.).
Ciąg dalszy nastąpi. Już 11 listopada.
Źródło: YouTube/SpeedwaySport24pl
- Szczegóły
Żużlowa terra incognita powitała już światowe nadzieje "czarnego sportu". No, reprezentację tych nadziei, powiedzmy. Bo większość do dalekiej Argentyny nie poleciała wcale (urazy lub koszty), dwóch poleciało walczyć o sportowe cele, a reszta na fajną, wakacyjną wycieczkę. Choć niektórzy naburmuszeni jak purchawki. Zawodnik Dakota North na przykład jeszcze do hotelu nie dotarł, a już nie zostawił suchej nitki na całej idei. Pomysł jest głupi, rywalizacja w tym miejscu nie ma sensu, a lepiej byłoby pościgać się w Australii - ogłosił. Obawiamy się, że dla Dakoty Northa, znanego pogromcy światowych torów, należałoby zorganizować jakiś turniej na Ziemi Królowej Maud, aby mogło być naprawdę lepiej.
- Szczegóły
Kibice i sympatycy z Rzeszowa, zostaliście oszukani. To nie jest prawda! - napisała na swoim profilu we wtorkowy wieczór Emma Richardson. Tylko tyle. Znając już treść tekstu dnia naszego czołowego żużlowego portalu i widząc setki komentarzy, w których "hiena" jest dość łagodnym określeniem, musi być podłamana. Niebawem zapewne wypowie się. I o tym, jakie to wykwintne alkohole zamawiała w Rzeszowie, i o tym, jakimi liniami lata się za 11 tys. zł z Londynu, i o tym dlaczego uporczywie podawała prezes Półtorak zły numer konta. Teraz również Marta Półtorak nie będzie miała wyjścia. Będzie musiała publicznie rozliczyć każdą złotówkę. Skoro w taki sposób, w przeddzień takiego święta, poszła z tym do mediów, niechybnie jest przygotowana, by wypunktować Brytyjkę. Butelka po butelce. Ucieszy się tylko portal. Kilka czołówek i kilka tysięcy komentarzy - murowane. Prawdziwi kibice już mniej. Oni przyszli na wrześniowy turniej z potrzeby serca. Kupowali bilety, programy, koszulki. Wszystko dla Lee i Jego rodziny. Już sam fakt, że otrzymała ona należne pieniądze po dwóch miesiącach, dopiero w obliczu medialnego skandalu, nie najlepiej świadczy też o drugiej stronie. Nie, nie przyłączymy się dziś do chóru krytyków wdowy po Lee Richardsonie.
- Szczegóły
- Najważniejsza, k..., jest zaprawa! - szeptał sympatyczny, niewieści głos w popularnej reklamie. To w wojsku i firmie Betard. A w żużlu? W tym naszym ligowym najważniejszy, zaraz za pieniędzmi, jest KSM na rok następny. Jeden klub udowodnił nawet, że ważniejszy od wyników w sezonie bieżącym. Prezentujemy dziś ciepły jeszcze wykaz KSM dla naszych ekstraligowców na sezon 2013. Złośliwi powiedzą, że to pierwszy wartościowy tekst na tej stronie. Widzimy potencjał w tym zdaniu, toteż powyższe zestawienie przezimuje u nas w osobnym module w widocznym miejscu, tak byście sami mogli się poirytować, kiedy po raz siódmy zabraknie wam 0,01 do zbudowania wyśnionego dream teamu. Autorem zestawienia jest Mistrz Świata w przedstawianiu absurdów polskiego żużla za pomocą wartości liczbowych - forumowicz lugen. Współpraca: Savage i zabovsky. Całej trójce serdecznie dziękujemy, a Czytelników prosimy o uwzględnienie ich mrówczej pracy przy najbliższym toaście.
KALENDARIUM
POWIEDZIELI
Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+
Typer 2024 - zmierz się z najlepszymi!
NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV
PGE Ekstraliga 2024 | ||||
1. | Orlen Oil Motor Lublin | 14 | 31 | +162 |
2. | Betard Sparta Wrocław | 14 | 19 | +30 |
3. | ebut.pl Stal Gorzów | 14 | 19 | -37 |
4. | KS Apator Toruń | 14 | 15 | -7 |
5. | ZOOLeszcz GKM Grudziądz | 14 | 14 | -58 |
6. | NovyHotel Falubaz | 14 | 13 | -33 |
7. | Krono-Plast Włókniarz | 14 | 12 | -50 |
8. | FOGO Unia Leszno | 14 | 11 | -87 |