KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Uczucia są mieszane, chciałoby się wyrwać ten triumf. Staraliśmy się, ale nie wystarczyło. Od początku Motor kontrolował spotkanie. Kiedy poczuliśmy poprawę, było o 10 biegów za późno. Dziękujemy kibicom. Na pewno będziemy ciężko pracować, aby się poprawić.
Maciej Janowski po finale PGE Ekstraligi

sparta-uniaLesznoNieco w cieniu ostatnich akordów londyńskich igrzysk odbędzie się na naszych torach kolejna runda żużlowej Ekstraligi. Zapewne część kibiców pozostanie w domach, by obejrzeć finały gier zespołowych, ale ci, którzy wybiorą się na stadiony, nie powinni żałować. Zwłaszcza w Zielonej Górze, Wrocławiu i Częstochowie - tam, niezależnie od wyniku, emocje są zagwarantowane. Sportowo najciekawiej będzie w Lubuskiem. Pojedynki gwiazd cyklu Grand Prix, tych obecnych (Jonsson, Holder) lub niedoszłych (Ward, Protasiewicz) z pewnością przyciągną na W69 tłumy. Losy walki o bonusa (a zapewne i meczowego triumfu) nie są jednak trudne do przewidzenia, nawet pomimo wielu słabości Falubazu obnażonych przez Stal. Dlatego na plan pierwszy wysuwa się mecz we Wrocławiu. Tam ciężar gatunkowy będzie ogromny, i dla gospodarzy, i dla gości z Leszna. Ci pierwsi, gdyby wygrali, zrobią milowy krok w kierunku bezpiecznej przystani oznaczonej cyfrą 8. Leszczynianie, którzy po porażce u siebie z Falubazem postawili się w sytuacji bez wyjścia, ledwo we wtorek uciekli spod ściany, a już muszą toczyć kolejny bój o wszystko. Kto wie, czy nie trudniejszy. Wrocławski owal nijak się ma do toru stadionu im. Smoczyka. W tym też cała nadzieja Sparty. Jeśli młode "Byki" pogubią punkty, radość zapanuje w obozie toruńskim. Jeśli przegra Sparta, cieszyć się będą w Częstochowie. A kto wie, czy nie podwójnie, bo przecież Włókniarz niekoniecznie musi przegrać z liderem z Tarnowa.

batchelor pedersenSytuacja jest dobra, ale nie beznadziejna - ten rewelacyjny w swym wydźwięku cytat rodem z minionej (i całe szczęście, że minionej) epoki jak ulał pasuje do obecnej sytuacji leszczyńskiej Unii. Pisaliśmy w zapowiedzi poprzedniej kolejki, że po powrocie Patryka Dudka Falubaz jak nigdy przedtem ma realną szansę zdobycia "Smoczyka" i tak też się stało. Klocki układanki p.t. ekstraligowe play-offy, do wczoraj jeszcze bezładnie porozrzucane, zaczynają układać się w wyraźną całość. Trzy punkty zdobyte przez Falubaz w Lesznie dały tej układance solidne podwaliny. Teraz, siłą rozpędu, Zielona Góra wygrywa z Gorzowem i pieczętuje awans, a zbyt równa na juniorów z Leszna Unia Tarnów kończy piękny sen "Byków". Apator wywozi przynajmniej punkt z Bydgoszczy, a potem do końca rundy wygrywa co ma wygrać i uzupełnia "czwórkę". Sporo pieniędzy przyjmą jutro bukmacherzy na taki scenariusz. Niby proste. Ale nie raz, i nie dwa, w polskim żużlu proste rzeczy w praniu okazywały się zawiłe. Unia ma jeszcze szanse. Miejsca na potknięcie - już nie ma. I to, paradoksalnie, może być spiritus movens sukcesu.

Sparta-Falubaz1.072012059Falubaz - 20 punktów, Unia Leszno - 19. Taki układ, w przededniu zakończenia fazy zasadniczej, mówi sam za siebie. I jedni, i drudzy dadzą dziś z siebie wszystko, bo porażka może zniweczyć wysiłek całego sezonu. Zielonogórzanie są o 12 "oczek" bliżej bonusa, a spokojniejszy sen zapewnił im powrót do drużyny Patryka Dudka, ale pewni niczego być nie powinni. Na torze w Lesznie nie takie rzeczy widziano.
Gorąco, nie tylko ze względu na panujące upały, powinno być także w Gdańsku. Wybrzeże większych szans na uratowanie się od barażów nie ma, wrocławianie - wprost przeciwnie. Gdyby udało się im wywieźć znad morza nie jeden, a trzy duże punkty - postawią się w komfortowej sytuacji. Ale równie dobrze w starciu z Nickim Pedersenem i powracającym do zdrowia Thomasem H. Jonassonem mogą polec z kretesem. To z kolei otworzy wielką szansę przed częstochowskim Włókniarzem. Warto śledzić tę rozgrywkę na antenie TVP Sport (godz. 17.30).

ChrzanowskiTomasz2Czy znany poznański raper interesuje się żużlem - nie mamy pojęcia. Na pewno interesuje się judo, więc jakaś szansa jest. Znamy też pewnego rapera rodem z warszawskiego Bemowa, który w temacie piłki nożnej zapędziłbym w kozi róg i Darka Szpakowskiego (tu akurat wiele nie trzeba) i nażelowanych celebrytów p.o. komentatorów prywatnych stacji. Gdyby wszakże ów wielbiony zwłaszcza przez młodych fanów Rychu Peja zechciał kiedyś łaskawym okiem spojrzeć w stronę naszego żużlowego podwórka, proponujemy wzrok skierować na północ i pewien zacny, nadmorski klub. Zacny - żadna to z naszej strony kindersztuba. Warto bowiem przypomnieć (a czas po temu idealny), że ów klub, jeszcze jako wielosekcyjny, dał Polsce aż 6 medali olimpijskich! Obecnie, koncentrując się już tylko na żużlu, daje Polsce... I tutaj zdania są podzielone. Jedni twierdzą szyderczo, że kupę śmiechu i zszarganych nerwów, inni zaś podnoszą argument wspomnianej, pięknej idei barona de Coubertin. Z tym, że francuski baron, warto zaznaczyć, do samego końca zaciekle bronił amatorskiego charakteru sportu. Albo pieniądze i zawodowstwo - albo laurowy wieniec. Żużel już dawno postawił na to pierwsze. A w zawodowstwie, jak to w biznesie, liczy się zysk i wynik. W najbogatszej lidze świata (tej hokejowej) NHL, mówi się, że jak nie ma tego drugiego, to trzeba przynajmniej zrobić show, by była szansa na to pierwsze. I wtedy lecą na lód rękawice, idą w ruch pięści, a publika szaleje. Wygląda na to, że z podobnego wniosku wyszedł kapitan naszego nadmorskiego klubu, Tomasz Chrzanowski, bo - jak twierdzą świadkowie - po meczu z Włókniarzem zaprosił jednego z fanów GKS-u na... tytułową solówkę. Nie mylić z karaoke.

Sparta-Włókniarz15.07.2012wieżaJeżeli tytułem naszej sobotniej zapowiedzi 14. kolejki Ekstraligi wywołaliśmy wilka (deszcz) z lasu - przepraszamy i obiecujemy poprawę. Tak czy inaczej, kadłubowa ta runda nie przyniosła żadnych zmian wśród walczących o mistrzostwo, natomiast w dole tabeli zrobiło się naprawdę ciekawie. Wrocławska Sparta tracąc bonusa w Rzeszowie, przy jednoczesnym zwycięstwie "za trzy" Włókniarza, mocno skomplikowała sobie końcówkę sezonu. Z kolei nastroje pod Jasną Górą, jeszcze po meczu z Rzeszowem minorowe, obecnie urosły przynajmniej do granic umiarkowanego optymizmu. - Musimy zająć ósme miejsce i uniknąć barażu - mówili wracający z Olsztyńskiej fani "Lwów". Czy rzeczywiście mają na to szansę?

kibice falubazDwie lokalne "święte wojny", mecz o wygaszenie czerwonej latarni w Częstochowie, a w Lesznie kolejny ciężki bój młodych "Byków" mogący prolongować ich marzenia o play-off. Tak w skrócie wygląda niedzielna 14. kolejka ENEA Ekstraligi. Z przewidywaniami i typami przed naszą ligą zawsze warto poczekać do zakończenia Grand Prix. Nie inaczej było tym razem. Jednych transmisja z chorwackiego Goričan zmartwiła, inni pójdą na stadiony z większą dozą optymizmu. Tylko, czy wszyscy pójdą? Na pewno warto przypomnieć sobie, gdzie leży parasol.

StadionOlimpijski tor004Zawody brytyjskiej Elite League przywykliśmy oglądać jednym okiem. Słabość najlepszej ongiś żużlowej ligi świata jest faktem. Czasem podśmiewujemy się z ich końcowych tabel, gdzie jedni mają 36 spotkań, inni 29, bo reszty meczów nie udało się odjechać. Albo padało przez miesiąc, albo, jak już przestało, to wyszło słońce i nici z jazdy, bo oślepia. Tak właśnie było w ostatni poniedziałek (23 lipca 2012) na torze w King's Lynn, gdzie miejscowe "Gwiazdy" potykały się z ekipą Swindon Robins. Sam mecz, jak przystało na starcie na szczycie, dostarczył sporych emocji, ale nie o tym dziś. Kiedy słońce już zaszło, większość polskich fanów z zaskoczeniem, a inni z trwogą w oczach (głównie ci tarnowscy), patrzyła na karkołomne upadki Macieja Janowskiego. Niektórzy też kolejne powtórki obserwowali z niekłamaną zadumą. I nie chodziło o wnioski do dyskusji nad rozwojem kariery najlepszego polskiego juniora. Chodziło o... angielską bandę.

KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Uczucia są mieszane, chciałoby się wyrwać ten triumf. Staraliśmy się, ale nie wystarczyło. Od początku Motor kontrolował spotkanie. Kiedy poczuliśmy poprawę, było o 10 biegów za późno. Dziękujemy kibicom. Na pewno będziemy ciężko pracować, aby się poprawić.
Maciej Janowski po finale PGE Ekstraligi

Odwiedź nasze social media

fb ikonkaX ikonkaInstagram ikonka

Typer 2024 - zmierz się z najlepszymi!

Najszybsze żużlowe newsy

SpeedwayNews logo

NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV

 PGE Ekstraliga 2024
1. Orlen Oil Motor Lublin  14 31 +162
2. Betard Sparta Wrocław  14 19 +30
3. ebut.pl Stal Gorzów  14 19 -37
4. KS Apator Toruń  14 15 -7
5. ZOOLeszcz GKM Grudziądz  14 14 -58
6. NovyHotel Falubaz  14 13 -33
7. Krono-Plast Włókniarz  14 12 -50
8. FOGO Unia Leszno  14 11 -87
 Metalkas 2. Ekstraliga 2024
1. Arged Malesa Ostrów  14  28 +128
2. Abramczyk Polonia  14  27 +161
3. Innpro ROW Rybnik  14  23 +63
4. Cellfast Wilki Krosno  14  19 -20
5. #OrzechowaOsada PSŻ  14  18 -16
6. H.Skrzydlewska Orzeł Łódź
 14  13 -54
7. Texom Stal Rzeszów  14   9 -80
8. Zdunek Wybrzeże Gdańsk
 14   3 -182
Krajowa Liga Żużlowa 2024
1. Ultrapur Start Gniezno
 10  21 +94
2. Unia Tarnów  10
 16 +55
3. PKS Polonia Piła  10
 11 +18
4. OK Kolejarz Opole  10
 11 -39
5. Optibet Lokomotiv  10  10 -23
6. Trans MF Landshut Devils  10  6 -105

Klasyfikacja SGP 2024 (po 10/11 rund)

1. Bartosz Zmarzlik
159
2. Robert Lambert
137
3. Fredrik Lindgren
127
4. Martin Vaculík 114
5. Daniel Bewley
111
6. Mikkel Michelsen 101
7. Jack Holder 97
8. Dominik Kubera
88
9. Leon Madsen 76
10. Łotwa duża Andrzej Lebiediew
75
11.  Max Fricke 64
12. flaga niemiec Kai Huckenbeck 58
13. Szymon Woźniak 46
14. Jason Doyle 47
15. Maciej Janowski
46
16. Czechy duzaFlaga Jan Kvěch 41

PARTNERZY

kibic-zuzla logozuzlowefotki-logo
WszystkoCzarne blog

Pomóż kontuzjowanym

KamilCieślar
DW43