KALENDARIUM
POWIEDZIELI
Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+
Felietony
- Szczegóły
1 marca 2015 roku, dzięki organizowanym w Berlinie Drużynowym Mistrzostwom Świata w lodowej odmianie speedwaya (bo tutaj jest to speedway, a nie racing, jak miało to miejsce podczas zawodów rozgrywanych w Sanoku), rozpocząłem tegoroczny sezon. Samą dyscyplinę traktuję trochę jako ciekawostkę, bo z racji odległości stolica Niemiec jest praktycznie jedynym miejscem, gdzie mogę obejrzeć ten rodzaj wyścigów. Znalezienie obiektu nie jest trudne, albowiem znajduje się on bezpośrednio przy wewnętrznej obwodnicy (Stadtring) w dzielnicy Wilmersdorf. Nie potrzeba więc ani naklejki uprawniającej do wjazdu do centrum, ani płacenia za parking.
- Szczegóły
Kolejny sezon zbliża się wielkimi krokami. Niestety, dla gorzowskich kibiców będzie to kolejny rok bez Memoriału Edwarda Jancarza. Już ósmy. Znowu zabrakło miejsca w kalendarzu, pieniędzy w klubowej, a pewnie i miejskiej kasie. Zabrakło pomysłów, determinacji, zapału i chęci. W mojej opinii po raz kolejny nie zrobiono wszystkiego, aby Memoriał przywrócić. Dla niektórych osób tak wygodniej, tak lepiej. Prezes chciałby, żeby Memoriał zorganizowali inni, najlepiej miejscowi pasjonaci żużla. On się nierentownymi i niemedialnymi imprezami nie zajmuje. Teraz nastał czas obecnych mistrzów, dla legend pozostały odciski dłoni wmurowane w stadion, ufundowane zresztą nie przez klub, tylko właśnie przez tych pasjonatów żużla o żółto-niebieskich sercach. Kibice mają szacunek, czas i pieniądze dla legend Stali, klub - już niekoniecznie. Dla zarządu brak Memoriału to jeden wydatek z głowy, jeden obowiązek mniej. Dla gorzowskich sympatyków to kolejny rok pustki w symbolicznej sztafecie pokoleń.
- Szczegóły
Jeśli uznać, że ostatnim dniem pracy Rafała Dobruckiego w zielonogórskim klubie był 5 października 2014 r. (rewanżowy pojedynek o brąz), to na jego następcę czekaliśmy ponad cztery miesiące, a dokładnie 131 dni. Po wielu mniej lub bardziej sprawdzonych informacjach, dezinformacjach i spekulacjach, okazało się, że zespół w Ekstralidze poprowadzi Sławomir Dudek, a za szkolenie wychowanków odpowiedzialny będzie Grzegorz Kłopot. Co to oznacza dla klubu z ulicy Wrocławskiej?
- Szczegóły
Przerwa zimowa jest doskonałą okazją do podsumowań, a w Gorzowie przez ostatni sezon trochę się tego nazbierało. Ale z góry uspokajam. To nie będzie kolejna nudna wyliczanka rodem z lokalnej gazety, typu "Kasprzak miał średnią 2,310, Iversen 2,098... Najpierw wygraliśmy we Wrocławiu dziesięcioma punktami, a potem zmiażdżyliśmy u siebie Unię Leszno...". Bez sensu, w końcu każdy zainteresowany może to sobie sprawdzić. Przedstawiam Wam za to podsumowanie okiem kibica w nieco lżejszej formie. Co w minionym sezonie przykuło moją największą uwagę, co wywołało uśmiech na twarzy, co sprawiło złość? Na torze, na trybunach, w parkingu, w telewizji, za kulisami, "na mieście"...
- Szczegóły
Sezon zakończył się dobre trzy miesiące temu, a niedawno poznaliśmy niemal kompletne składy na kolejny okres rozgrywkowy. Można więc pokusić się o małe podsumowanie, oczywiście pomijając tabele i wyniki, bo te wszyscy dokładnie znamy. Rezultaty mogą posłużyć ewentualnie jako tło do bardzo subiektywnego spojrzenia na to, co się zdarzyło, i to, co się dopiero zdarzyć może. Zdaję sobie sprawę, że czytelnicy mogą mieć serdecznie dość artykułów z serii "czy zawodnik A może zdobyć jedno, a klub B drugie" (w konkluzji: oczywiście tak, może), więc będę starał się przekazać tylko własne spostrzeżenia, nie szukając żadnej sensacji.
- Szczegóły
Jaskółki zakończyły sezon 2014 zdobyciem kolejnego medalu. Utrzymanie miejsca na podium trzy razy z rzędu nie udało się w ostatnim pięcioleciu żadnej innej drużynie w Ekstralidze, ale w tarnowskim środowisku panująca obecnie atmosfera jest zdecydowanie przygnębiająca. Tutaj jednak pojawia się pytanie: jak inaczej można zareagować na totalne rozmontowanie znakomicie funkcjonującego zespołu i zbudowanie mało przemyślanego składu, którego potencjał - wedle niemałego prawdopodobieństwa - może okazać się zbyt słaby na ekstraligowe standardy? Szczególnie wartym uwagi jest nie tyle efekt personalnych roszad, lecz raczej sposób ich przeprowadzenia.
- Szczegóły
W Zielonej Górze trwa dziwna gra, w której próbuje się, jak zwykle to tutaj bywa, utrzymać medialne zainteresowanie, a jednocześnie odcina się kibiców od podstawowych informacji. I najmniej ważne są tu kwestie kontraktów, bo tak czy inaczej dowiemy się o nich w ciągu najbliższego miesiąca. Od zakończenia sezonu minęło już sporo czasu, a w klubie niestety nie wyciąga się wniosków. Wciąż jest tu jednak spore grono wiernych poddanych, cieszących się w gruncie rzeczy z tego, że stery znowu obejmie ten, który formalnie objąć ich nie może (czy kiedykolwiek tak naprawdę je oddał?), a zadaniem oficjalnego sternika ma być wyłącznie wzięcie na siebie ewentualnej winy za obranie złego kierunku. Cóż, można żyć powrotem do przeszłości i wizją wirtualnej przyszłej potęgi, ale to chyba średni pomysł na życie.
- Szczegóły
W walce o tytuł Indywidualnego Mistrza Świata w sezonie 2014 spodobały mi się dwie rzeczy. Pierwsza - że padł on łupem najbardziej doświadczonego zawodnika w stawce, uwielbianego przez (prawie) wszystkich, 44-letniego (!) Hancocka. Będąc w wieku, w którym większość sportowców wsunęła już ciepłe kapcie i siedzi przed telewizorem lub próbuje swoich sił w trenerce, wesoły Jankes zakłada kask i śmiga po owalnym torze bez hamulców z werwą młodzieniaszka. Postać "Herbiego" to ewenement nie tylko w skali żużla, ale też w sportach motorowych w ogóle, dlatego strasznie fajnie, że ktoś taki zdobył złoto. A pozytyw numer dwa? Ten przeklęty sezon nareszcie dobiegł końca.
- Szczegóły
W rewanżowym meczu o brąz znowu widzieliśmy Falubaz bez polotu, a zawodników bez wiary w to, co robią. A przecież jazda na żużlu powinna im przede wszystkim sprawiać frajdę. Myślę, że tego przede wszystkim zabrakło. Jako kibic z Zielonej Góry mogę jedynie przeprosić żużlową Polskę, że ustępujący mistrz w decydującym momencie sezonu po raz kolejny zaprezentował obraz nędzy i rozpaczy. Do samych porażek podchodzę już bez większych emocji. Co więcej, wiem, że jest to chyba jedyna możliwość, aby w klubie cokolwiek się zmieniło. Gwarancji oczywiście nie ma, ale trzeba mieć nadzieję...
- Szczegóły
- Majorze Ikea! Raport taktyczny!
Generał siedział na składanym krzesełku, popijając bimber z piersiówki. Otarł resztki płynu z wąsa, beknął przeraźliwie i nie czekając na odzew powtórzył rozkaz. Po chwili do namiotu polowego wszedł speszony żołnierz, trzymając w dłoniach świeżo zaparzony napar z kocimiętki, a pod pachą stos map.
- Pan Generał mnie wzywał?
Generał westchnął głęboko, zdjął ubłocone buty ze stołu, wstał z krzesła, poprawił opadające spodnie i zmierzył majora groźnym spojrzeniem.
A wydaje wam się, żołnierzu, że twierdza Sztokholm zdobędzie się sama?
- Szczegóły
Po środowych lubuskich derbach tak sobie myślę, że dobrze się stało, iż z dwóch rewanżowych półfinałów, to mecz w Gorzowie rozgrywany był wcześniej. Dzięki temu pojedynek w Tarnowie w jakiś sposób załatał dziurę po żenującym występie Falubazu. To bolesne dla każdego kibica z Zielonej Góry, ale tego dnia na oczach całej Polski wciąż aktualny mistrz przybrał żółto-blado-zielony kolor. Obu finalistom życzę powodzenia w walce o najwyższy cel. Kibicom drużyn z Jaskółką oraz Myszką Miki pozostaje wierzyć, że ich ulubieńcy w ciągu kilku dni pozbierają się po klęsce i stworzą ciekawe widowiska. Tylko czy brązowy medal będzie wystarczającą motywacją?
- Szczegóły
Tegoroczne zmagania o tytuł Indywidualnego Mistrza W Pozostawaniu Relatywnie Zdrowym Do Końca Sezonu dobiegają końca. Zostały 3 rundy, 69 (bez skojarzeń) wyścigów i 207 punktów do zdobycia. Emocje sięgają zenitu. Czy palec Hancocka wytrzyma trudy zmagań w Danii, Szwecji i Polsce? Czy kość łódeczkowata Woffindena nie powie "pas”? Czy bark Pedersena nie zapłacze żałośnie i nie odmówi współpracy? Czy więzadła w kolanie Kasprzaka nie dadzą znać o ich braku? Czy nadgarstek Holdera nie wykorzysta kolejnej okazji do pęknięcia? ...Zaraz, zaraz, czy w całym tym cyrku tak naprawdę o to chodziło?
KALENDARIUM
POWIEDZIELI
Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+
Typer 2024 - zmierz się z najlepszymi!
NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV
PGE Ekstraliga 2024 | ||||
1. | Orlen Oil Motor Lublin | 14 | 31 | +162 |
2. | Betard Sparta Wrocław | 14 | 19 | +30 |
3. | ebut.pl Stal Gorzów | 14 | 19 | -37 |
4. | KS Apator Toruń | 14 | 15 | -7 |
5. | ZOOLeszcz GKM Grudziądz | 14 | 14 | -58 |
6. | NovyHotel Falubaz | 14 | 13 | -33 |
7. | Krono-Plast Włókniarz | 14 | 12 | -50 |
8. | FOGO Unia Leszno | 14 | 11 | -87 |